WWO, Vienio, Pele - U ciebie w mieście tekst piosenki (lyrics)

[WWO, Vienio, Pele - U ciebie w mieście tekst piosenki lyrics]

Nie wiem jak ty, ale ja w tym będę trwał
Niestraszny mi żaden szkwał
To jest czas, bym wykorzystał coś
Co sam Bóg mi dał
Ze mną Vienio, WWO i 600V, elo!

Kiedy stoję na scenie, czuję
Jak skupiasz wzrok – szok
Nie czuję presji, robię następny krok
Pelson nie tylko po to
By zaciąć pyski hejtersom
Ej, ty możesz ufać tym wersom
A tak w ogóle, weź to głośniej zrób
Z północy na południe, z zachodu na wschód
Kilkadziesiąt wersów, hardcore beat i loop
Niech ten rap wypełni każde osiedle i klub
Tylko wtedy to ma sens, Vienio
(Proste, ja wiem to)
'97 tempo, dwa razy szybsze tętno
Oto wyżyna, czyste tchnienie, adrenalina
Ej, ty, weź to spróbuj zatrzymać, ha!


To czysty Hip-Hop, co będzie trwał wiecznie!
Masz tylko moment, by to poczuć
Więc spiesz się!
Prawdziwy Hip-Hop, co będzie trwał wiecznie!
Do zobaczenia wkrótce u ciebie w mieście!

To nie wieśniacka czerstwa gadka Hip-Hopolowa
Na koncertach cała sala jarzy moje słowa (Ta)
Sokół – chłopak, który sam się wychował
W wyjątkowych okolicznościach, zobacz!
Jędker, Jędker Realista
Hobby – turysta, od fleszy dystans
ZIP Skład – ekipa macierzysta
Ćwiczenie czyni mistrza
A po koncertach, czy ktoś słyszał (WWO)
Szykuj się lepiej na mistrzowski melanż
Naszej ekipy nie lekceważ
Nie mów, że taki dzień co dzień miewasz
To wydarzenia, jakich się nie spodziewasz
Szczery hardcore bez buractwa i dancingu
Na weselach nie ma grania tych beatów (Nie)
Przerabiania hitów na tło do popijawy
Jedzie pociąg z daleka, z Warszawy!

To czysty Hip-Hop, co będzie trwał wiecznie!
Masz tylko moment, by to poczuć
Więc spiesz się!
Prawdziwy Hip-Hop, co będzie trwał wiecznie!
Do zobaczenia wkrótce u ciebie w mieście!

Do fury płyta, kejsy i plecak
Za trzysta kilometrów zobaczysz dzieciak
Projekt Autentyk dziś live na scenie
Wjeżdżasz na backstage, mam zaproszenie
(Ughrr)
To zagrożenie, wszyscy są w hotelu (Dalej)
Vienio, Pele, WWO, jeszcze wielu
Weź zgrzewkę wody, kilka banerów
I dwie slipmaty do adapterów
Jestem pod klubem, wjazd od zaplecza
To, co polecam, dziś się odbywa
Nasza kultura wciąż jest prawdziwa
Jak obowiązek na nas spoczywa
Więc jak co roku kreuję na nowo (Na nowo)
By wyjątkowo charakter nadać słowom
(Nadać słowom)
Obowiązkowo i bardzo starannie
To najważniejsza rzecz w życiu dla mnie

To czysty Hip-Hop, co będzie trwał wiecznie!
Masz tylko moment, by to poczuć
Więc spiesz się!
Prawdziwy Hip-Hop, co będzie trwał wiecznie!
Do zobaczenia wkrótce u ciebie w mieście!

Znów do twego miasta zawita cała ekipa
Nowa trasa, nowa płyta
Test na ZIP-a, pojawiam się i znikam
Jak nasza muzyka – jej nigdy nie styka (Elo)
Na plakatach chcę zobaczyć nasze logo
A nie twarz promuję muzyką, a nie sobą (WWO)
Dziś z Vieniem, Pelsonem i załogą
Zarabiam, bo gram, a nie gram
By zarabiać głową!
Na backstage'u szef klubu liczy zera
Kocioł sceneria, gorąca atmosfera
Ludzie znają zwroty, niosą się po sali
Klub pęka w szwach, a szatniarz się żali
W pierwszych rzędach turystki pokazują cycki
Nad głowami zetki dwa tysiące osób kreśli
Koleszkę, co ze sceny skoczył
Na rękach ponieśli do baru
Odsłuch padł, Deszczu czyści winyle z browaru
To czysty Hip-Hop, co będzie trwał wiecznie!
Masz tylko moment, by to poczuć
Więc spiesz się!
Prawdziwy Hip-Hop, co będzie trwał wiecznie!
Do zobaczenia wkrótce u ciebie w mieście!

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować