WWO, ZIP Skład - Wiemy, co mówimy tekst piosenki (lyrics)
[WWO, ZIP Skład - Wiemy, co mówimy tekst piosenki lyrics]
To się kurwa nie odzywaj
A nawet jak coś powiesz
I tak na dno to spływa
Zawsze tak bywa, prawda na wierzch wypływa
I co dzień zdobywa zwolenników coraz więcej
Ludzi, którzy częściej biorą los w swoje ręce
I tym się różnimy – my wiemy, co mówimy
A ty znów pleciesz
Co ślina na język przyniesie
Ja wiem, co mówię, bo wiem
Kto pierwszy wymięknie
Olej, pierdol to, co słyszysz
Mnóstwo pustych słów, a ty dyszysz
Kto ci podpadł, na palcach liczysz
I tak nie zliczysz wszystkich bitches
I tak nie zamkniesz wszystkim mord
Czujesz z daleka ich jebany swąd
Wiem, co mówię, bo w sercu czuję to
To nie zabawa w głuchy telefon
Śmierdzi ci morda – to nie przesąd
Laleczki Giuseppe strugane śmieszą
Wkręca o życiu, zmusza do opinii
O tym nawijają rap, teraz prawilni
Nie damy się złamać, jesteśmy silni
Mówiąc szczerze – na pewno inni
Całego stada taka ta zasada
Prawdomówność to jest teraz wada
Ty mów, co wiesz ja wiem, co mówię
Ty mów, co wiesz ja wiem, co mówię
Czy ty potrafisz segregować informacje?
Czy tak podajesz wszystko, o czym wiesz
Dalej
Ja też pierdolę kłamstwo oraz spekulacje
Pora jednak wznieść toast
Za przemilczane akcje
Ja wiem, co mówię, ty mówisz
Co wiesz – tak jest
Szczerość z nami od podstaw
Najpełniejsze informacje
Jednak znajdziesz w nienapisanych zwrotkach
Żaden łeb nie pozna, jak wygląda to od środka
(O nie, nie, nie)
Trzeba wiedzieć, co się gada
Za swe słowa odpowiadasz
Tak się składa tutaj prawda
Tylko prawda albo narta
To nie idzie z duszy, tylko z serca
Długi język – twój morderca
Trzymaj go za zębami, zalecam
Lepiej się ugryźć, niż się podniecać
O tym pamiętać (Zawsze) – I nie pękać (Nigdy)
Nie zaniechać
(Starań) – Się nie sprzedaj (I ty)
Nie wszystko mówi się wszystkim
Choćbyś nie wiem jak był czysty
Jakbyś nie miał intencji czystych
Nie wszystko jest dla wszystkich
Ty mów, co wiesz ja wiem, co mówię
Ty mów, co wiesz ja wiem, co mówię
Posłuchaj szczerość, elo, teraz Mieron
Zipero głosem z serca, Z-IP, jedna prawda
Masz to w wersach
Umiesz prawdę mówić? Zasiej prawdę
Mów ją głośniej
A w przyszłości niejeden dzieciak
Na niej wyrośnie
Niektórzy mówią, co wiedzą – my wiemy
Co mówimy
I wiem (Wiem) , że się nie pogubimy
To na pewno a ktoś tam znów coś zmyśla
Wiemy jedno: prawda istnieje
Kłamstwo się wymyśla
Nie wiadomo jak, gdzie i po co
Robią swój rap i się pocą
Myślą, że wszystkich ogołocą
Z-IP potęguje mocą
Lat już dziesięć, o co? O co?
Nie powiem, gdzie nas znaleźć nocą
Nie masz tematów? Nie palisz batatów
Nie znasz stygmatów? Nie pomagasz bratu
(Wiem) Co mówię, to jest pewne
Znów my kontra kawałki rzewne
Nie nasza liga, nie nasz poziom
Pamiętaj – muru nie przebijesz głową
Chciałeś tekścinę? Masz tu gotową
Z-IP zostanie sobą
Każdy z nas wyjątkową osobą
Prosto w życiu, z podniesioną głową
Ty mów, co wiesz ja wiem, co mówię
Ty mów, co wiesz ja wiem, co mówię
O czym mówią moje wersy
Jest wynikiem mych refleksji
Te refleksje wypadkową moich przeżyć
Te przeżycia są efektem mych decyzji
W konsekwencji dają moje życie
Moje życie to ten rap
Rap to słowa, a te słowa
Znaczą dla mnie więcej
Niż jest w stanie pojąć głowa
(Nieraz) Żeś próbował rap sabotować
Chciałeś mówić
Lecz dopadła cię milczenia zmowa
U nas o tym nie ma mowy
Kłamstwa trzeba napiętnować
Co tu gadać, nie ma co opowiadać
Japa a gada, japa a odpowiada, ta
Odpada ten, co się wygada
Jak zdrada w układach – na to nic nie pomaga
Sam wybadaj, kto gada banialuka
Rap to jest sztuka, nie świrowanie głupa
Dam wam kruka, sam szukam rozwiązań
Słuchaj po stylu to poznaj
To tylko treść, przekaz przemycony
ZIP Skład, nasz rap jest wyważony
Choć przewieziony jest jeden raper
Wiem, wiem, co mówię, przelewam to na papier
Kto nie w temacie, niech lepiej siedzi cicho
Masz to, grasz to, to z tym wychodź
Bądź co bądź, jak wiesz, co jest grane
To wiesz, że czasem lepsze to niepowiedziane
(Tak)
Ty mów, co wiesz ja wiem, co mówię
Ty mów, co wiesz ja wiem, co mówię