Młody yerba​ - samotnik tekst piosenki (lyrics)

[Młody yerba​ - samotnik tekst piosenki lyrics]

Ona dzwoni po północy, ciągle gada
No i pisze mówi dziwne rzeczy i chce
Wrzucić to na klisze nie umiem być blisko
Chyba jestem samotnikiem
Przez to cię olewam, pewnie znowu nie odpiszę
Co ty niby możesz mi dać za free?
Nie obchodzi mnie twój ziomek
Nieważne kim był
Nie rozumiem swoich myśli i się gubię w nich
Ta tabletka sprawi, że to
Wszystko zmiotę w pył, yeah

Nie dotykaj tego, to parzy
Po tym będziesz widzieć obrazy
Zrobię dużo zanim odejdę
Bo czas zbliża się, to jest pewne
Mój charakter ciągle mnie trzyma
Ostrzegałem kiedy się zbliża
Czuję już, że nadchodzi schiza
Po tym trzeba naprawiać klimat, yeah, yeah
Jesteś moim dragiem, ale już mniej


Potrzebuję bodźców, żeby było lżej
Już cię nie zobaczę i to boli, wiem
Krew na moim nożu, kiedy znikam w dzień
Krew na moim nożu, kiedy znikam w dzień
Oddałbym tak wiele, żeby było lżej
Nie umiem rozmawiać i się czuję źle
Ucieknijmy z tłumu, potrzebuję jej
Że to wszystko zmiotę w pył, yeah

Ona dzwoni po północy, ciągle gada
No i pisze mówi dziwne rzeczy i chce
Wrzucić to na klisze nie umiem być blisko
Chyba jestem samotnikiem
Przez to cię olewam, pewnie znowu nie odpiszę
Ona dzwoni po północy, ciągle gada
No i pisze mówi dziwne rzeczy i chce
Wrzucić to na klisze nie umiem być blisko
Chyba jestem samotnikiem
Przez to cię olewam, pewnie znowu nie odpiszę
Co ty niby możesz mi dać za free?
Nie obchodzi mnie twój ziomek
Nieważne kim był
Nie rozumiem swoich myśli i się gubię w nich
Ta tabletka sprawi, że to
Wszystko zmiotę w pył, yea

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować