Młody yerba​ - nałogi / fair tekst piosenki (lyrics)

[Młody yerba​ - nałogi / fair tekst piosenki lyrics]

Powiedz sama sobie ile świateł jest na marne
Ostatnie życzenie
Nie wiesz czy ono też zgaśnie

E-e-e-e-e-e-e-e-e
Tego nie ustawisz, miasto ma swój smak
E-e-e-e-e-e-e-e-e
Tego nie ustawisz, miasto ma swój smak

Znowu jestem w ciemni z mieszanymi uczuciami
Wyleczyć urazy bez impaktu nie ma skazy

Znowu chcę być tam gdzie horyzont bliżej
Znowu chcę być tam gdziе chwytam dolinę
Te nałogi odłożyłem na chwilę
Ale woła mniе bez względu na siłę

Spróbuj jeszcze raz może przyjdzie w czas
Może to tylko wrażenie, że coś jest nie tak
Spróbuj jeszcze raz czujesz chłód i blask
Ale tego nie ustawisz miasto ma swój smak



Czy to jest fair czy to mój dzień
Czy to jest fair czy to mój dzień
E-e-e-e-e-e-e-e-e

Znowu jestem w ciemni z mieszanymi uczuciami
Wyleczyć urazy bez impaktu nie ma skazy

Ostatnie życzenie
Nie wiesz czy ono też zgaśnie
Ostatnie życzenie
Nie wiesz czy ono też zgaśnie

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować