Obóz TA - Miłość do Hip-Hopu tekst piosenki (lyrics)

Miłość do Hip-Hopu nie zginie
Łódź z tego słynie

Trochę polotu‚ gdzie miłość do Hip-Hopu?
W sercu‚ w rytm jego łomotu
Kto tu‚ co tu, czego szuka?
Hipu-hopu puk-puk-puka
Jest ktoś w domu? tak, już otwieram
U boku mam Cezeta‚ Emesa, OSTR'a
Plony zbiera, ten kto zasieje
Łódzki Hip-Hop‚ łódzkie nadzieje
Kto z tego się śmieje musi być wariatem
Obóz TA na zawsze, a zatem
Styl zakręcony jak w zupie świderki
Gra w bierki jak droga
Do domu młodej kasjerki
Bajerki, fajerwerki, teatr wielki
Jak wielkie doznania spod wielkiej kołderki
Mam tego więcej, jeśli ktoś sobie życzy
Obóz TA - nie zgasisz tych zniczy

Miłość do Hip-Hopu nie zginie
Łódź z tego słynie łódź z tego słynie

Gdy poznałem ją, byłem trochę nieśmiały
Ale że w uczuciach jestem stały
Ona ze mną, ja z nią już te kilka lat
Moja muza życia, ciągle przy niej, ah
Zapiera mi dech, z nią nie spotka mnie pech
Jest w dechę
Nigdy nie postawię na tobie krechę
Z łodziakami
Eudezeciakami w miłość do Hip-Hopu lecę

Miłość do Hip-Hopu nie zginie
Swe słowa tu wtrynię gdzie ja - tam ty, he
O ścianę nie opieraj się
Koleżankę za pupę i baw się, znasz mnie
Tak właśnie, z nami świat nie zaśnie
Gdy słońce zgaśnie
Ktoś wrzaśnie - Hip-Hop zawsze!
Wzmacniacz na full, niech głośnik trzaśnie

Miłość do Hip-Hopu nie zginie
Łódź z tego słynie łódź z tego słynie

Liczy się jakość nie ilość
Obóz TA hip-Hop, ŁDZ ma miłość
I by tak było, wyrażam uczucia
OSTR słodki niczym guma do żucia
Wyrazy współczucia
Jak nie potrafisz się bawić
Ja? ha, ha, ha, mogę tłumy zwabić
Tym chce się wsławić, miłość do Hip-Hopu
Broniąc ŁDZ jak żołnierze okopu
Nie oczekuję urlopu, Obóz w strefie na fali
Każdy asem w swojej talii
Najlepsi pozostali jak Muhammad Ali
Więc nie pytaj - was ist das?
Chodzi mi o to by unieść ręce na raz
By czas ten nie zgasł i raz, i raz, raz
I mass, i mass masz, już znasz to, znasz
Znasz wielki crash, aż dech zapiera
Miłość Spinache'a, Czizza, Emes'a i OSTR'a

Miłość do Hip-Hopu nie zginie
Łódź z tego słynie łódź z tego słynie