ĆPAJ STAJL - Martwi lub za kratkami tekst piosenki (lyrics)

[ĆPAJ STAJL - Martwi lub za kratkami tekst piosenki lyrics]

Piją naszą krew, czekają na nasz błąd
Wciąż towarzyszy stres, wariaci właśnie stąd
Jak myślisz że jest źle, a gdzie koleżcy są?
Martwi lub za kratkami
Piją naszą krew, czekają na nasz błąd
Wciąż towarzyszy stres, wariaci właśnie stąd
Jak myślisz że jest źle, a gdzie koleżcy są?
Martwi lub za kratkami

Przebiegam górą kładki Bernatka zamiast
Iść w kimę
Już widzę jej minę, kotku nie martw się
Wyszedłem do kolegi
Jesteśmy zbyt pijani żeby zmieniać biegi
I co się może stać, kurwa nie rób hecy
Dechy twarde, chleb ze smalcem to zdrowo na
Plecy i dla diety
Ej człowieku, kurwa, żyjesz?
Budzę się w domu
Suka nie traktuje mnie zbyt czule
Dobrze że w domu, nie na dołku lub w ogóle


Krzyczy że jestem żulem
Myślę że ma rację i przyznaję jej to z bólem
Jestem pojebany, z tego znany (Cool P)
Obiecuję, że już nie oddupczę czopki tak
Jak Fazi po prochu i wódzie
Tak jak dobrzy ludzie
Których spotkać nie ma opcji

Piją naszą krew, czekają na nasz błąd
Wciąż towarzyszy stres, wariaci właśnie stąd
Jak myślisz że jest źle, a gdzie koleżcy są?
Martwi lub za kratkami
Piją naszą krew, czekają na nasz błąd
Wciąż towarzyszy stres, wariaci właśnie stąd
Jak myślisz że jest źle, a gdzie koleżcy są?
Martwi lub za kratkami

Ta dziwka mnie rzuciła, pogoda podła
Jestem wkurwiony, nie zarobiony
Ale chuj z tym
Myślę o ziomkach, dobrych mordach
Zawsze jest mi wstyd, kiedy
Na swój los narzekam, nie mam pecha
Stąpam po cienkiej linii od czasów podwórka
Gdybym chciał wziąć się za legal
Skończyłbym w Holandii na ogórkach
Ciężko szczerze nie pierdolić
Gdy leci taki boom bap
Ciężko się nie wkurwiać
Gdy trzeba powycinać małolatów z
Klipów bo popruli dupska
Tu w powietrzu wisi przypał a nie jod
Bo to Kraków a nie Ustka
Nie chcę siedzieć za cholerne głupstwa
Nie chcę by została po mnie tylko pustka
Ale pcham się w tarapaty prowokuję los
Nieraz już o mały włos byłbym martwy
Bo jestem nienażarty, to gówno nie na żarty
Dla wariatów farty

To dla tych, co nie mogą, to dla tych
Co nie mieli chociaż by bardzo chcieli
Dla wszystkich ludzi z dzielni
Dla wszystkich za kratami
Tych co nie ma ich z nami (wieczny pokój)
Dla dzieci bloków, brudnych kamienic
Wszystkich dziwek i skurwieli
Którzy nie chcą się zmienić (trochę wiary)
Na lepsze czasy (pełnej samary)
Wyjścia z matni, małymi kroczkami
By nie śpiewać dla ziomali
Martwi lub za kratkami

Praise the lord, then break the law
That's not me, cops patrollin'
Ring-ring pussy
They won't let me out, they won't let me out
The old me is dead and gone, dead and gone
Shutdown

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować