V/A Środowisko Miejskie, Kazior, Kobik, Kaczor BRS - Każdy z nas tekst piosenki (lyrics)

Kaczor BRS

Kaczor BRS [Maciej Kaczmar] Przemyśl, Polska 🇵🇱

[V/A Środowisko Miejskie, Kazior, Kobik, Kaczor BRS - Każdy z nas tekst piosenki lyrics]

Wypierdoli ci czaszkę
Lubię podkręcać zajawkę
Pozdrawiam dobre mordeczki
Które są w naszym klimacie
Kaczor, Kazior, Środowisko
Z kopa wjeżdżam ci na cycki
Bałtyk wylewa na plaże
Prują policyjne dziwki
Palę bata pod klatką, palę bata codziennie
Hardcore wrzuca ostrą chemię
Elo Środowisko Miejskie
Za firany ziora szpagat to uliczny monitoring
Wrzucam grafitti pod okna, jadę z wami
Ciebie boli stara szkoła wychowała
Polski rap na uszy wrzucam
Jak oczerniasz i ubliżasz
Do kanapki leci dżuma
Raz na wozie, raz pod wozem, z nami ludzie
Bo kto kuma ten buja z nutą przez dzielnie
Nie mnisi idą w kapturach
Popalone Styki, aby się wiodło


Cała sala napierdala polski rap
Siemano mordo
Kaczor Popalone Styki, 45 leci samolot
Słuchają to w każdym mieście, siema loco
Płonie lolo

Każdy z nas wychowany w Środowisku Miejskim
To one love dla pętli co brzmią jak z Molesty
To dla wszystkich dzielnic od
Szczecina po Przemyśl
I jak Intoksynator rozpoznawaj, się nie myl
Odróżniam dobre składy od taniego syfu
Bo nie żyję w świecie celebrytów
Zyję tu gdzie los
Potrafi nauczyć cię wygód i rzucić pod most
Zaraz, a ty się tylko starasz życie poukładać
Nikt tu nie dostaje M2 po babci
Komornicze długi i kredyty to jedyne spadki
Chociaż świat nie jest czarno-biały
Tak go malują dzieciaki te bez mamy czy taty
Ja znam się na tym, bo to obserwuję co dnia
Ziom
Też mnie spisywali na straty, niezłe zdziwko
Co? Pozdrawiam panią psorke od matematyki
KOB, Baby Face, Kazior, Popalone Styki

Jakie życie taki rap, jaka koka taki crack
Jaki biznes taki hajs, właśnie tak
Raz na wozie, raz pod wozem
Nie raz w radiowozie nawet jak się potknę
To szybciutko się podnoszę sztuczne ognie
Sztuczne tak jak dupeczek paznokcie
To są pierdolone bomby atomowe
Wchodzę jak lewy sierp, później but
Prawy łokieć
Od S do Z do N, miasto kreuje patologię
Małolaci pieprzą szkołę, wolą worki strunowe
Młode kurwy się sprzedają za forsę na roksie
Bananowe panny na koksie chcą
Jebać się z bandziorem
I opowiadać dosłownie wyssane
Z chuja historie
Zorganizowane grupy zbrojne, dilerka, rozboje
Wysoki sądzie weź młotek i jebnij się w głowę
Przez życie się wiozę
Jak kradzionym samochodem
Jadę na pełnej kurwie nawet jak pusty w morde

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować