Zioło - Siema tekst piosenki (lyrics)

[Zioło - Siema tekst piosenki lyrics]

Siema nie znasz mnie jako rapera
Jeszcze mnie nie znasz
Ale już mi chcesz najebać
Jeszcze mnie nie znasz
Lecz choć zaczynam od zera
Już teraz pół podziemia mogę
Zjeść jak hamburgera
A najlepsze że się spinasz pisząc zwrotkę
A jak ot tak piszę tekst w trzy godziny
W pociągu do Wrocka powinieneś mi dziękować
Moja pseudomotywacja -
Chcesz być jak ja, patrz jak gadam na majkach
I rób notatki na kartkach
Tylko nie próbuj robić ksera
Nie ściągaj stylu rapera tak
Jak płyty z RapidShare'a
Zioło z dymem jak hera
Kiedy płonę masz ślinotok
Z helem łączy mnie sporo, tak jak z Quasimodo
Moje linijki trochę jak linijki koksu
Przy czym raczej ich niе


Wciągniesz by euforię odczuć
Lepiеj - to one wciągają ciebie
A kiedy już się wjebiesz
Nie masz szansy się odtruć

Dosadnie szczery, przesadnie chamski
Panny słuchają tak jak Barry
White'a - z wypiekami
Chamy słuchają, nie słuchają ulice
Gdyby Korwin-Mikke rap nagrywał
Miałbym go na feacie
Gdyby nagrywałby Cejrowski, jointy z Ziołem
Pewnie jarałby jointy co dzień (ta)
Pierdolę kościół i równouprawnienie
Nie słucham muzy od chłopców
Za którymi ty szalejesz
Gust niektórych z was to porażka w kurwę
Jak nie brudne południe to pomysły wtórne
Ja mam progres na celu i
Nawet jeśli jesteś dobry
Słyszę ciągle frajerów fejmo rapero-podobnych
Tłusty styl ssie jeśli jest wypożyczony
Tak jak laska kumpla która
Zjeżdża ci do pompy
Za plecami kumpla a następnie
Pada mu w ramiona
A ty ściemniasz kumpli że to
Nie jest jego laska, a twoja

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować