ZIP Skład, Kaczy - Śródmieście Południowe tekst piosenki (lyrics)

[ZIP Skład, Kaczy - Śródmieście Południowe tekst piosenki lyrics]

W słońcu lśniące wieżowce
To nie z tego cyklu
Nie o przekręcaniu w neseserze szyfrów
W południe, na Południowym Śródmieściu
Ja stoję sobie, że tak powiem, w przejściu
I z brygadą zaczynam codzienne eldorado
Na ulicach znowu mijam statystów stado
Myślę nad życia standardu poprawą
Tajne psy krążą z tą całą swoją maskaradą

U nas na rewirze wszyscy się szanują
Dobre chłopaki o tym rymują
Wieczorami zawsze po ulicach się snują
I do starych spędzonych dni nawiązują
Ulica się zmienia, klimat wciąż taki sam
Śródmieście południowe, rymy przedstawiam wam
MDM okolice, centrum skun
Huśtawice to bramy, piwnice
To szare kamienice
Nie wchodzi w grę monoto zaprawianie
To Koro, Kaczy, Sokół, Fu wykonanie


Tak pozostanie jak zajaranie bladego
Przybycie na Wajsmanie
A później w strongu nadrabianie
Po paru godzinach całego hajsu wydanie
W ciemnych zakamarkach
Przerywanie przebywanie

Płyty chodnikowe dookoła kamienice
Tak wyglądają rejonowe okolice
Pozdrawiam całą Śródmieścia dzielnicę
Podwórka, zakamarki, boiska i ulice
Jestem ze stolicy Śródmieścia dzielnicy
Nawiązując o swej okolicy Śródmieście
Południowa część
Jesteś w porządku nie ma co się trzęś
O miejscu gdzie wychowywałem się treść
Dużo mundurów tego nie mogę znieść

Śródmieście Południowe do ulicznych sępów
Dla dobrych chłopaków którym nie brak talentu
Szukając patentów, wciąż lepszego przekrętu
Kaczy, Z-IP, dla leszczy brak dostępu
Jak zdobyć szelest? jak? jedyna wizja
Pieniądz leży na ulicy
Liczy się szybka decyzja
W robocie precyzja, a w żyłach zimna krew
Ucieczka tak jak szary z puchy
Szybki jak lew
Śródmiejska policja depcze nam po piętach
Brygada z furter kurew nigdy się nie lęka
Zarobię tyle, ile weźmie moja ręka
Z rana, gdy patrzę w lustro, ono nie pęka

Nie pęka
Bo jestem ze Śródmieścia – taka moja wola
A nie jakaś kurwa mać z ogródkami nora
Gdzie życie płynie wolno jak gondola
Gdzie nigdy nie widać obserwującego patrola
Tu jest centrum mego życia, bycia Bycia
I powtarzam dwa razy – mnie to nie zachwyca

Wszystko, co mamy, to te ulice szare
Nie odejdziemy stąd
Chociaż nieraz są koszmarem
Śródmieście Południowe – na zawsze tu zostanę
Śródmieście Południowe – na zawsze tu zostanę
Wszystko, co mamy, to te ulice szare
Nie odejdziemy stąd
Chociaż nieraz są koszmarem
Śródmieście Południowe – na zawsze tu zostanę
Śródmieście Południowe – na zawsze tu zostanę

To ten kawałek będzie leciał w furach wielu
Więc pozdrawiam pasażerów Elo
Choćby przydzielili trzech
Dodatkowych dzielnicowych
To nie zrobią NRD na Śródmieściu Południowym

Na koniec pozdrawiam dobrych
Chłopaczyn ze śródmieścia
Którzy potrafią o siebie zadbać
Trzymaj się mój bracie
Jakoś trzeba przetrwać
Do końca z ziomalami niech Bóg będzie z nami

Wszystko, co mamy, to te ulice szare
Nie odejdziemy stąd
Chociaż nieraz są koszmarem
Śródmieście Południowe – na zawsze tu zostanę
Śródmieście Południowe – na zawsze tu zostanę
Wszystko, co mamy, to te ulice szare
Nie odejdziemy stąd
Chociaż nieraz są koszmarem
Śródmieście Południowe – na zawsze tu zostanę
Śródmieście Południowe – na zawsze tu zostanę

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować