Yung Adisz, Asster - Top Boy tekst piosenki (lyrics)

Asster

Yung Adisz

Asster [Wiktor Hermanowski] Łódź, Polska 🇵🇱

[Yung Adisz, Asster - Top Boy tekst piosenki lyrics]

Tu nie ma dnia bez walki, tu grube baty
Nie fajki bo happy ending to bajki
Jedyne wyjście stąd jak nawijasz w majki
Każdy ubrany w Nike, temat zmieniają w bańki
Jak wiesz coś to się zamknij
Bo chamy ładują klamki blå blink, mam sus på
Para para bo w kieszeni mam brutto
Nie czaisz slangu to trudno
Bo ziomal zna moje gówno
Traktuję każdego równo
Jak chcesz coś to, no to zrób to
Zanim kurwa będzie za późno
Jesteś swego szczytu zabójcą
Brzuch burczy, wciąż głodny
Szczyt blisko, jestem na studiu
Nie jestem wolny bo muszę dropić te bomby
Ja jestem na nie zbyt chłodny
Nie mogę skończyć jak głąby
Chcę floty pełne mieć torby
Wskok w górę jak konik polny
Zbyt długo byłem już głodny


Z Taastrup do Polski, nie
Czeka na mnie szmata, tylko czeka mój broski
Szmato, jestem w chuj boski
Jеstem top boy w te klocki
Poświęcam kolejnе nocki
Gdy ty w klubie masz no spliff
Nie mogę znowu być zombie
Nie mogę znowu być junkie
Tu nie ma dnia bez walki, tu grube baty
Nie fajki bo happy ending to bajki
Jedyne wyjście stąd jak nawijasz w majki
Każdy ubrany w Nike, temat zmieniają w bańki
Jak wiesz coś to się zamknij
Bo chamy ładują klamki blå blink, mam sus på
Para para bo w kieszeni mam brutto
Nie czaisz slangu to trudno
Bo ziomal zna moje gówno
Traktuję każdego równo
Jak chcesz coś to, no to zrób to
Zanim kurwa będzie za późno
Jesteś swego szczytu zabójcą
Brzuch burczy, wciąż głodny
Szczyt blisko, jestem na studiu
Nie jestem wolny bo muszę dropić te bomby
Ja jestem na nie zbyt chłodny
Nie mogę skończyć jak głąby
Chcę floty pełne mieć torby
Wskok w górę jak konik polny
Zbyt długo byłem już głodny
Z Taastrup do Polski, nie
Czeka na mnie szmata, tylko czeka mój broski
Szmato, jestem w chuj boski
Jestem top boy w te klocki
Poświęcam kolejne nocki
Gdy ty w klubie masz no spliff
Nie mogę znowu być zombie
Nie mogę znowu być junkie

Zarabiam siano na tym, to nie przez handel
Mówię do majka
Chcesz mi mówić - powiedz w ryj
Inaczej to sprawa wygasła
Inaczej podwórko wyjaśnia
I raczej się z tego wyrasta
Ale nie my, my mamy plan wrzucić to na miasta
To kwit, mam go dziś, jestem na playlistach
Chcesz beef - dawaj beat
Kładę chuj na disstrack
Twoja bitch Müllermilch, wstrząśnij
Weź do pyska najświeższe gówno w PL, tak
To moja w tym pozycja
Ona nie wytrzyma wystrzału
Twoja koka obok kryształu
To gwiazdy, choć to nie USA
A próbowało więcej niż paru
Nie zna umiaru, choć mówi, że zależy na tym
Jadę Mercedes Benz
Kiedy ty wydajesz na ten koks
Mam to w kieszeni, trafiam w łeb jak Kennedy
Chciałeś być ze swoją grupą
Ale na osiedlu spaleni
OG Cali Weed, ty chcesz się znaleźć w tym
Mam głowę do biznesu tak jak Dushane
Jestem Top Boy w tym

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować