Z.B.U.K.U, Jopel - Miliony Słów tekst piosenki (lyrics)

[Z.B.U.K.U, Jopel - Miliony Słów tekst piosenki lyrics]

Milion słów to za mało, żeby opisać moment
Kiedy biorę słuchawki, staję przed mikrofonem
Bity mam zapętlone, milion słów to mało
By opisać to wszystko, co czuje moje ciało
Milion słów to za mało, żeby opisać smutek
Jak matka chowa syna, cisza, daj jej minutę
Milion słów kopie w dupę, w głowę
Kopie po wszystkim a najgorsze jest to
Że kopią Cię własne myśli
Toczę wyścig, sam ze sobą się ścigam
I wierzę, że ta droga którą idę jest właściwa
Jak słyszę co nagrywam, to rozpiera mnie duma
Dlatego daję to na full'a i odpalam skuna
Nie nawijam o bzdurach, dobrych furach
Bajerach to klasyk na głośniki ludzi
Którzy chcą mnie wspierać
Milion słów nie potrzeba, nie
Wystarczy przekaz
A wtedy nawet kilka słów trafia człowieka

Rap gramy chamy, swój wózek pchamy


Podróż po stacjach drogi krzyżowej
Anioł podkręca wiarę w siebie
Teraz czuję się jak Jezus
Modlitwa samotnej tułaczki ucieka ustami
Nie mam dosyć po to, to Tobie mówię, po to
To wszystko robię żebyś nie myślał chłopak
Że się skupiam tylko na sobie

Między prawdą, a Bogiem, wersem i słowem
Tym co rujnuje Ci życie i daje szansę na nowe
Dla wielu stanowią bodziec
Dla innych nie znaczą nic
Zostawią ślad na psychice lub
Będą wodą na młyn
Nie jestem taki ja Ty, ani jak inni
Nie mam zamiaru żyć, by być więźniem opinii
Nie cytuje Ci biblii, nie zamierzam nauczać
Jeśli chcesz, to to przyjmij
Jeśli nie to nie słuchaj
Skup się na swoich ruchach
Słowa na czyny zamień
Zamiast się w oczy rzucać, jak gówno w trawie
Czasem lepiej odpukać, w niemalowane
Niż ufać bezgranicznie czemuś co niepisane
Poczuj z każdym detalem
Cała tą rzeczywistość
Spokój, możesz odnaleźć w ciszy
Przez chwilę milcząc

Rap gramy chamy, swój wózek pchamy
Podróż po stacjach drogi krzyżowej
Anioł podkręca wiarę w siebie
Teraz czuję się jak Jezus
Modlitwa samotnej tułaczki ucieka ustami
Nie mam dosyć po to, to Tobie mówię, po to
To wszystko robię żebyś nie myślał chłopak
Że się skupiam tylko na sobie

Czasem jedno słowo rusza bardziej niż tysiąc
Siedzę jak kiedyś Gural otoczony głuchą ciszą
Jebać to czy usłyszą mój rap i tak go nagram
Bo nie zmienionej sprawie wciąż
Potrzebna jest prawda
Że tak blisko do bagna
Które spotkasz za rogiem
Gdzie ktoś kończy z córeczką
Z kartką zbieram na wodę
Milion słów nie pomoże, nie, potrzebne czyny
By Ci co Nami rządzą, w końcu się obudzili
Potrzebne Nam rodziny i zadowolone miny
Godne życie w Naszym kraju
Tu gdzie żeśmy się rodzili
Powiedz, jak opisać czyny, ile słów użyć
By oddać poświęcenie zwykłych szarych ludzi
By codziennie się budzić tu
I ciągnąc monotonie
Gdzie premier ma w Nas wyjebane
Razem z swoim rządem
Nie zasnę dziś spokojnie, nie, będę to pisał
Jutro nagram i puszczę, żeby każdy usłyszał

Rap gramy chamy, swój wózek pchamy
Podróż po stacjach drogi krzyżowej
Anioł podkręca wiarę w siebie
Teraz czuję się jak Jezus robię co kocham
Nie mam dosyć po to, to Tobie mówię, po to
To wszystko robię żebyś nie myślał chłopak
Że się skupiam tylko na sobie

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować