Z.B.U.K.U, Efter - Pozostały wspomnienia tekst piosenki (lyrics)

[Z.B.U.K.U, Efter - Pozostały wspomnienia tekst piosenki lyrics]

Może, wróćmy do czasów
Gdy internet nie był w modzie
Był zamulony modem
A nie net na światłowodzie
Może, Włóżmy tą odzież
Przetarte życiem szmaty
Gdy w chowanego nocą na podwórku małolaty
Razem poznawały światy
W dzień kopało się piłkę
Skakaliśmy po drzewach naśladując kapucynkę
Kolana miały sińce, łamały nam się ręce
Tych filmów nie zobaczysz nawet
W Jackasie siódemce
Jak życie było piękne, choć kopało nas w dupę
Jakby nas nie kopało
Zawsze tworzyliśmy grupę
Nie jestem Polskim Snoopem
Nie mam z Tupackiem wspomnień
Chodź, usiądźmy na ławce
Opowiem Ci trochę o mnie
Tamte, pierwsze konopie też pachniały inaczej


Bo dzisiaj skurwysyny w
To wtryskują dopalacze
Aż płakać chce się czasem
Że te czasy nie wrócą
Mi został jeden ziomek, ja zostałem z tą muzą

Nie wiem, co jest tym ludziom
Co ich tak zmienia
Że na każdego zawsze znajduję się jakaś cena
Pozostaną wspomnienia, jest wena
Prawdziwy hiphop
I młodzi ludzie, którzy dbają o to
By nie zniknął

Sięgam pamięcią tam
Gdzie rzucałem dynamit na dynamiczny majk
Robiłem pierwszą płytę, a dziś
Mam, studio w pokoju, w którym spię
Nie lunatykuję
By nie robić story treningów przez sen
Każdy dzień zaczyna się słuchaniem płyt
Nawet płyty chodnikowe na
Osiedlach dudnią tym już nikt
Nie przegrywa kaset na starych jamnikach
Play day, jeden rekord typ dwa chwytasz
Stare foty przypominają mi o tym
Jak to było gdy ekipą
Szliśmy spać pod namioty
Rzecz nie do spania? no co ty, ta
Co to za gnoje
Co z nudów rzucały petardy do kibla w szkole
To my, takie urwisy
Co ich czas nie pozmieniał
Oni kiedyś się witają
Stare są tylko wspomnienia
Ile razy krat, ile akcji, nie wiemy
Jesteśmy na to za starzy, my tego nie czujemy

Zachodnia strona gryzą mnie, Prudnik Batorego
I moja pierwsza bójka z moim pierwszym kolegą
To nadszarpnięte ego, tworzący się charakter
Wakacyjne rozmowy
Wszystkich zebranych na ławce
Czas leci jak latawce, niektórym linka pęka
Tak pierwszy raz ziomeczka
Odprowadziłem na cmentarz
Historia prosto z serca, nie kupię jej
Nie sprzedam choć czasem bym chciał
To wyrzucić też się nie da
Każdy beztrosko biegał
Gdy zmartwieniem był obiad
Kiedy na RTL-u leciały przygody Songa
Zobacz jak to wygląda dziś, nawet te bajki
Podrożała benzyna, wódka, cukier no i fajki
A ja mam na plecach ciarki
Kiedy wracam do pezeta
Bo wolę klasycznego, a nie nowego z dupstepa
Zobacz jak czas poleciał
Jak pozmieniał muzykę
Masz tu młode pokolenie
Które wieje klasykiem

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować