Z.B.U.K.U, Kajman - Superbohater tekst piosenki (lyrics)
[Z.B.U.K.U, Kajman - Superbohater tekst piosenki lyrics]
Codziennie trwam w swojej walce dobra ze złem
I mimo ze nie mam siana tyle co Bruce Wayne
Wywołaj Hulka z Michała zaraz wybuchnie
Kolejny superhero nazwany oszustem
No bo po chuj mu tłuste bity
Skoro jest kundlem
Nie mam czasu podawać ci wity
Bo sunę po tym tracku jak
Batmobilem w Gotham City
Dzień jak co dzień, poznaj mnie w uniformie
Z okularami na nosie
Koszulą włożoną w spodnie
Naginam z laptopem w kieszenie
Szeleszczą drobne
Na gapę idę, na słodkie bułki na potem
Co ja tutaj robię, myśli kołaczą po głowie
Trzeba rzucić ten wyścig
Niech zobaczy moje moce
Trach, i tak narodził się superbohater
Ale z taką twarzą i jej wyrazem?
Nie tym razem
Czasami czuje się jak ten, superbohater
I chyba łapie już sens
Musielibyśmy żyć inaczej
Ale w sumie dobrze jest, jak jest!
Joł, sprawdź to
Nie jestem człowiekiem a mutantem
Odkryłem moc kiedy wziąłem bit i kartkę
Dziś w całej Polsce z
Majkiem superbohater Michael
Co ciągle walczy z całym tym zepsutym światem
Paranormalny facet, pół człowiek, pół demon
Widać to w oczach, gdy płonę razem ze sceną
Idę dopełnić dzieło, ogień Ghost Rider
Bo żaden z moich wersów
Nie pisał ghost writer
Też czuję się jak Clark Kent – podwójne życie
Super bohater po trasie odsypia weekend
W banku walczysz z kredytem
Na stypę nie zbierasz żyje się tylko chwile
Wiec żyje tym tu i teraz
Choć upadam nieraz, powstaje jak He-Man
Bo nie moje mięśnie, Tylko serce daje siłę
Wiem kiedyś przeminę, ale będę legendą
Na razie ciągle w drodze po nieśmiertelność
Czasami czuje się jak ten, superbohater
I chyba łapie już sens
Musielibyśmy żyć inaczej
Ale w sumie dobrze jest, jak jest!