Zdechły Osa - Skąd mam nóż? tekst piosenki (lyrics)

[Zdechły Osa - Skąd mam nóż? tekst piosenki lyrics]

Uważaj na siebie
Ratuj się kto może, rzucam nożem
Moja aura rozpierdala jak popatrzysz dobrze
Wyjebane światła jak polarne zorze
Ponad Wrocek bij się w głowie jak
Przytrzymasz czujność pare nocek zabić Osę
Za to wszystko płacę
Nie dowierza kasjer diabeł
W te halucynacje latam ponad dachem
Zawsze chciałem fruwać chyba się sprzedałem
Ale lepiej patrzę
Krystalicznie czysto widzę te relacje
Patrz jak władam nimi w ogień skurwysyny
Łap pałeczkę będzie ciężko
Zasłużyłeś na piekło
Nie ma nic piękniejszego jak
Zabijesz w sobie piękno
To co żyło we mnie we mnie zdechło, ej
Dookoła węże bez techniki
Ślepe robią przekręt
Jak można nie widzieć ze to ja tym kręcę


Ujrzysz we mnie kogoś jeszcze
A czy Ci uwierzę czy wystraszę
To już kurwa zależy od ciebie
Przy kręceniu pętli psychodelii robię postęp
I to nie w muzyce, bo ją jebać
Koleś, zawiesiłeś się na Osie
Ożeniłeś kosę, którą noszę w sobie
Ja pierdole ej, kurwa, ja pierdole
Ta nienawiść mnie zabije
Ta nienawiść Cię zabije to was ryje
Że ta sprawiedliwość zamyka wam ryje
Kurwa ścierwa cięcie przerwa
Cięcie przerwa cięcie przerwa
Cięcie przerwa

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować