Zeus - NTTZP tekst piosenki (lyrics)
[Zeus - NTTZP tekst piosenki lyrics]
Historia z czasów podstawówki
Dobra do rzeczy, heh, okej!
Zaczynam od początku znawcy to
Podchwycą w mig
Dwójka gówniarzy na rolkach na
Boju ćwiczą trik
Ma miło być, lecz góral zawrzałby
Że bydom wyć jak Milovic
W słuchawkach Liroy, składam się jak scyzoryk
I witę wita gips, taki ze mnie Witalis
Wszystkich cechuje spryt
Najsprytniejszy Kamiś
Tak wiele razy mój ognisty
Plan mi nie wypalił
Grunt to na swym postawić, zanim cię powali
Jedna z tajemnic Sagali
Których się nie ujawnia
Nie wszystkich braci przemieni w
Snoopów i Dre'jów trawka
Myślałem nieraz, że umieram
Nieraz fest głupawka
A ziom co kierał codziennie powiedział
"Wiesz, że jak tak patrzę to
Palenie ci nie służy chłopie"
Dla fana Wzgórza wieje to
Jak Imię Róży mrokiem
Rap mi zawrócił w głowie, brat
Jak nie wiem co lecz prawda taka jest
Że wciąż nie jestem pro
Nie Traktujmy Tego Zbyt Poważnie
Wszystko i tak jest grą
Puśćmy jak latawce wyobraźnie
A styl i składnię w kąt
Pewnych spraw i tak się nie ogarnie
Jak po co kaczce kot?
Kto pozwoli sobie wyjść przed klatkę
Pojmie te prawdę w lot