Zkibwoy - Obskurw King tekst piosenki (lyrics)

[Zkibwoy - Obskurw King tekst piosenki lyrics]

Koty nie czają, kto jest podwórek szefem
Mam sugestię, niech łapy dają w górę lepiej
Na tych śmieciach Brudne Serca clique
Kumaty dzieciak umie przetrwać w nich
Chcesz mieć walkę, chcesz na bitwę z majkiem
Nie jesteś cwaniakiem
Zmień sobie ksywkę najpierw
Piszesz punche, to jest schowaj na zaśkę
Jak zdradzi cię twój chłopak
To je trzaśniesz
Kilka lat temu śmigałem na wolno jak pojeb
I o nic z tobą nie zagram, to bojo jest moje
I nie ma tutaj dla mnie żadnej gry już
Uszanuj, daruj sobie, jeśli pragniesz stylu

Robiąc numer wpadam do studia i zrobione
Nie czaję się jak Lunex
Z tym kurwa mikrofonem
Dajesz mi minutę, robię szesnastkę na cacy
I to nie, że się wczuję
Że walczę z czasem stary
Kiedy łapię za majka pełen profesjonalizm
Pewny siebie, znając siebie i przez to klawy
Zaangażowany nawijać dla ulicznych wandali
Zdeterminowany, gdy dla liczby zabijany
Jest we mnie wkurwienie na pajaców
To słychać
I wiele więcej, ale nie robię przypału
Bo ulica słucha
Widzisz lepiej, nie daj się wyruchać na niej
Nie będę płakać jak suka przed serialem
Nagrałem wcześniej dwa trefne nielegale
I od dzieciaka trzymam sztamę z Adrianem
Nagrania siara, teraz nie jaram się tym
Ale to moje jak dziara, nigdy nie skłamałbym

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować