27.FUCKDEMONS - Nie jestem już zbytnio normalny tekst piosenki (lyrics)

[27.FUCKDEMONS - Nie jestem już zbytnio normalny tekst piosenki lyrics]

Nie mam siły odpisywać, proszę
Nie dzwoń do mnie więcej
Odizolowany ostatecznie, to najlepsze
Obce moje miejsce
To takie gdzie jestem już kurwa zupełnie sam
Bolą zagojone rany, bolą straty
Nie jestem już zbytnio normalny
Pokochałem kłamstwa, a nie prawdy
Proszę powiedz mi co to kolorowy świat

Płacze już tylko samotnie
Nie chce wkurwiać innych ludzi
Jebię każdą twoją plotę, o mnie, naprawdę
Za duży ciężar, gdybyś zobaczył
Jak żyje najebany codzień
Chodzę w ciele którego kurwa tak
Bardzo już nie znoszę jestem bratem ludzi
Co są z domów gdzieś wypierdolony
Jestem bratem ludzi
Których twarze ich są czasem obce
A samotnie płacze, szlocham


Z wiedzą nie chce rano budzić się
Nie jestem tym typkiem że
Obudziłyby mnie te stówki

Najbardziej rozumiem twój ból
Bo każdy musi to przeżywać
Damy rade mordo w chuj
Przecież nie możemy zdychać

Nie mam siły odpisywać, proszę
Nie dzwoń do mnie więcej
Odizolowany ostatecznie, to najlepsze
Obce moje miejsce
To takie gdzie jestem już kurwa zupełnie sam
Bolą zagojone rany, bolą straty
Nie jestem już zbytnio normalny
Pokochałem kłamstwa, a nie prawdy
Proszę powiedz mi co to kolorowy świat

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować