Abradab - Blask tekst piosenki (lyrics)

[Abradab - Blask tekst piosenki lyrics]

Blask dla wszystkich miast
Oraz dla ich dzielnic ulic i osiedli
Starców i dzieciaków spiętych i luzaków
Nerdów i atletów babek i facetów
Niesiemy Blask!

Miejsce to miasto, czas to przeszłość
Miasto rozgrzane jak piec było z resztą
Wspaniała rzecz kiedy przyjmuje przez to
Feromonowy wietrzyk od mijanych dziewcząt
Nie miałem wtedy jeszcze kont i kart a w
Taki żar za darmo chroni miejski park
Więc szybki start nie namyślając
Się zbytnio to
Tuż o krok dosłownie przecznicę stąd

A na miejscu piękna zieleń i chód
Cienie i chłód, czytanie, spanie
Skłony do stóp
Butelki wód, bieganie, stanie, rowery, ruch
Bzyczenie much, szczekanie, sranie
Zbieranie kup

Szukając sobie zatem miejsca na chill
Kilka chwil łaziłem na piechotę po nim
Zobaczyłem tam człowieka który w
Słońcu tkwi, marszcząc brwi
Zlany potem u kresu sił

Pomyślałem w pierwszej chwili - to żul
Takich czuć na pół mili
Mijam codziennie stu
Nie chcę przerywać idylli ani słuchać bzdur
Ale widocznie przydrynił będzie udar na mur

A więc podszedłem, mówię to nie czas
Upał patrz cokolwiek robisz powiedz pas
A on mnie chlas! Za fraki oczy naszły
Krwią i on - stojąc okrakiem wrzasnął:

Odejdź stąd ja niosę

Blask! Dla wszystkich miast
Oraz dla ich dzielnic ulic i osiedli
Biednych i bogatych bladych i ciapatych
Singli i par przeróżnych wiar

Zostaw mnie ja niosę blask!
Dla wszystkich nas oraz naszych dzieci
Dziewczyn i kolesi chudych i pyzatych
Łysych i kudłatych japych i żuli
Fajnych i ciuli ja niosę Blask!

Miejsce to miasto, czas teraźniejszość
Miasto to samo co wcześniej jest z resztą
Jednak tym razem lato już przeszło
Minęła jesień i śnieg widać zewsząd

Lecz mimo tego cudne słońce
I blask jakbym zjadł
Kwas w biały dzień na stokach Alp
I szybki start nie namyślając się zbytnio bo
Miejski park jest dosłownie przecznicę stąd

A na miejscu pięknie, biało i
Chłód, śnieg i lód
Alejki skwery zaściela puch
Niewielki ruch, spacerki właścicieli psów
U ich nóg objęta para i para z ust

I idąc sobie drogą którą już znam
Znów stoi tam dokładnie to on ten sam
Taki sam stan skrajne zmęczenie lub lot
Cokolwiek od upadku człowiek o krok

Pomyślałem sobie deja vu - lepiej będzie
To olać wiem co powie mi
Pewnie żre dopalacze albo inny syf i nie
Nawiążę raczej już dialogu z nim

Ale tym razem to on wykonał ruch
Pokonując nagle dystans który
Dzielił nas dwóch
I uchwycił mnie za rękę uśmiechając
Się jakby odnalazł swe szczęście i spytał:

Czy Ty też niesiesz?

Blask! Dla wszystkich miast
Oraz dla ich dzielnic szkół i uczelni
Starców i dzieciaków spiętych i luzaków
Nerdów i atletów babek i facetów

Czy Ty też niesiesz? Blask!
Dla wszystkich nas oraz naszych dzieci
Dziewczyn i kolesi chudych i pyzatych
Łysych i kudłatych japych i żuli
Fajnych i ciuli biednych i bogatych
Bladych i ciapatych chorych i zdrowych
Nowo i oldschoolowych knypów i dryblasów
Zgrywusów i smutasów singli i par

Czy Ty też masz ten dar? Niesiemy Blask!

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować