Afro Kolektyw - Wiążę sobie krawat tekst piosenki (lyrics)
[Afro Kolektyw - Wiążę sobie krawat tekst piosenki lyrics]
Smutnego drobiu pośród lisów
Widzę w lustrze twarz
Choć mam łokcie zbyt miękkie
I zbyt długą listę strat
Wypchnięto mnie z kolejki
Świsnął mi przed nosem bat
Po nieskazitelnie brudne środki
Pewnego dnia sięgnę śmiejąc się paskudnie
By nie sięgnąć dna
Przychodzi mi do głowy w credo wpisać
Kłamstwa z nut wobec skarg mieć sąd surowy
Siły wznieść do rang sztuk
Bo nieodłączną częścią życia strach i ból
I chcę podkreślić to, waląc kuflem w stół
Chwała nam i sława a frajerom żal
Bo frajer zawsze jest winien sobie sam
Winien sobie sam
I chyba już wystarczy bo nadal ciężko spać
Smutnego oprawcy w lustrze widzę twarz
Choć moja wartość wzrosła liznąłem zasad gry
To mokre ofiar oczka trują moje sny
Przyrzekam uroczyście złamać bicz i pejcz
Naprawić krzywdy wszystkie i dać się zjeść
Przychodzi mi do głowy
Gdy mnie teraz skubią znów
Że na pogromców i księgowych
Podzielił ludzi Bóg
I chwała, i sława, i wiąże sobie krawat
Nieodłączną częścią życia strach i ból
I chcę podkreślić to, waląc głową w stół
Kontynuując tę jakże cenną myśl
Ten kto nic nie może nie dostanie nic
Więc niech zniknie puch i plusz
Niech żyje chrom i stal
A frajer zawsze jest winien sobie sam
I chwała i sława i frajerom żal
Bo frajer zawsze jest winien sobie sam sam
Więc niech zniknie puch i plusz
Niech żyje chrom i stal!
Niech ginie puch i plusz
Niech żyje chrom i stal
A frajer zawsze jest winien sobie sam
Niech ginie puch i plusz
Niech żyje chrom i stal
A frajer zawsze jest winien sobie sam
Niech ginie puch i plusz
Niech żyje chrom i stal