Andrzej Zaucha - Siódmy rok tekst piosenki (lyrics)
[Andrzej Zaucha - Siódmy rok tekst piosenki lyrics]
Waciak i z Paryża moda miła ma, to ty i ja
Miła ma, słowa dwa bez cienia rymu
Kwiatek do kożucha zimą miła ma, to ty i ja
Czemu więc do siebie lgniemy tak
Że nam nawet z sobą siebie brak?
Czemu w naszych oczach wielki wóz
Błyszczy jakby już
Nieba cztery wiorsty dla nas wiózł
Czemu żyć bez siebie nie chcą już
Mój Stróż Anioł i twój Anioł Stróż
Czemu nas do pary złożył zmrok
Czemu to już siódmy wspólny rok?
Miła ma, słowa kiepskim żartem spięte
Płatek róży z liściem mięty
Miła ma, to ty i ja
Miła ma, brzegi rozdzielone rzeką
Szampan i zwarzone mleko miła ma to ty i ja
Czemu więc do siebie lgniemy tak
Że nam nawet z sobą siebie brak?
Czemu w naszych oczach wielki wóz
Błyszczy jakby już
Nieba cztery wiorsty dla nas wiózł
Czemu żyć bez siebie nie chcą już
Mój Stróż Anioł i twój Anioł Stróż
Czemu nas do pary złożył zmrok
Czemu to już siódmy wspólny rok?
Wczoraj wiatr nam przywiał gości
Ot, wróżka i znad łąki mgła
Uczyć chciały nas miłości
Że nasza niby miłość zła