Andrzej Zaucha - Wieczór nad rzeką zdarzeń tekst piosenki (lyrics)
[Andrzej Zaucha - Wieczór nad rzeką zdarzeń tekst piosenki lyrics]
Taksówki co raz dłużej drzemią na postojach
Czekają na ostatni kurs
Popatrz - bramy już przymknięte w oknach noc
Nad kinem neon jakby przygasł i wypłowiał
Możemy znów przy ogniu siąść
Każdy wieczór tutaj ma znajomą twarz
Płyną krajobrazy, które dobrze znasz
Tu się uczyłeś siebie dobrych parę lat
Ale odfruniesz kiedyś stąd jak ptak
Listu z tej podróży nie przeczytam już
Znajdziesz swą dziewczynę
Pracę, własny klucz
I jeśli nawet kiedyś wrócisz na ten brzeg
Już w innej wodzie przejrzysz się
Popatrz - w mokry asfalt biją światła lamp
Ostatni tramwaj noc przecina jak pochodnia
Wycisza mrok klaksony aut
Popatrz - na tej scenie gramy tylko my
W tę noc czy w życie
Dziś nas wiedzie ta rozmowa
Papieros w ręku lekko drży
Popatrz - most nad rzeką
Zdarzeń wrasta w mrok w tę noc
Czy w życie dziś nas wiedzie ta rozmowa
Mniej pewny teraz każdy krok