Antologia Polskiego Rapu, Hans, Pięć Dwa - 52 Dębiec - Pies tekst piosenki (lyrics)

[Antologia Polskiego Rapu, Hans, Pięć Dwa - 52 Dębiec - Pies tekst piosenki lyrics]

Nienawidzę tego! Wstydzę się za to!
Bo kiedy ty mi mówisz "proś!"
Ja staję na dwóch łapach
Krzyczysz "leżeć!" – ja się kładę
"siad!" – ja siadam
Płaszczę się przed tobą, błagam
Odgryzłbym ci rękę, ale nadal staram
Się przekonać cię prośbami
Patrzę smutnymi oczami
"Nie pomogą oczy, musisz skoczyć!"
A mi ślina z pyska kapie i tylko się gapię
To wręcz nie do uwierzenia, że wytwórnia UMC
Która częstowała odbiorców plebejskimi
Treściami utworów "Suczki" i "Aniele" bądź
Molestowała uszy landrynkowymi beatami w
Rodzaju "Żeby nie
Było" czy "Pełnego pokus", spuściła nagle
Z łańcucha "Psa" hans
Członek jednoosobowej wówczas
Grupy 52 Dębiec, naprawdę postarał się
By utwór był zaprzeczeniem komercyjnego


Rapowego singla nagrania słucha się
Ciężko z wielu powodów głównie
Dlatego, że starannie
Długo budowana analogia między tresurą
Zwierzęcia i osoby odziera
Nas z człowieczeństwa
Wywołuje dyskomfort obiad mniej smakuje
Zakupy nie cieszą już tak bardzo cóż z tego
Że melodia w głosie intryguje, a flow
Okazuje się własny i wartki, skoro przekaz
Jest intensywny, rym nieraz częstochowski
Beat monotonny i mimo że ciągnie się ponad
Cztery minuty
Wygospodarowano w nim raptem dwa
Miejsca na refren
A jednak pies wczołguje się
W pamięć, drapie sumienie, jest kundlem
Trojańskim gryzącym audytorium
Będące zwykle poza zasięgiem
To przemyślany Hip-Hop
Moralnego niepokoju, wywodzący się z
Punka, ale nie jabolowego
Tylko tego z ambicjami

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować