Bango balenci, Marqus - (RE)GENERACJA Z tekst piosenki (lyrics)
[Bango balenci, Marqus - REGENERACJA Z tekst piosenki lyrics]
Choć każdy ziomal wie że jak
Już lecę to grubo
Chodzę z łapami w kieszeni by nikt
Nie zobaczył kiedy one chudną
Chodzę z łapami w kieszeni bo
Mam silną wolę jak Smith
Będziesz miał problem rozwiążę go krótko, ej
Rozwiążę go krótko jak dwa plus dwa
Nie spocznę dopóki nie wygram
Wypisane mam to w DNA
Nie masz mi jak tego wyrwać
Are you mad? Powiedz mi jak
Ludzie mają tyle marzeń przed sobą
A nie wiedzą co to jest plan
Balenci mój N jak Andriy, kto zna wie
Że to szef jak Chenko
Wchodzimy do studia jak Paluch, bez strachu
Nasze wersy łap Orient nie Leyton
Ay, Ay let's go!
Takich jak ja nie spotykasz często
Ja nie białе Air Force
Tylko Bóg mnie planował
Nikt więcej niе miał nic do tego ay, Ay
I jestem i wiem czego chcę
Chce papier z dnia na dzień bardziej
Mów mi Castillo bo wiem że jak sniper
W to co celuje to trafię
You get me bruv, Big Man Ting Yeah
Będę wysoko wierzę w to naiwnię
Pozostało być tylko pewnym to jedyne
Wyjście innego nie widzę
Wielka dwójka jak El Classico
All eyes on us, jak 2pac
O nas gadają my nie pozwolimy by
Nam objęło to głowy jak durag
Obosieczny miecz jak katana
Hyper link zielony jak dipsy
Gdy lecimy, lecimy po swoje
Gdy sięgamy po swoje, pazury nie tipsy
Tworzę tę falę jak radio
Choć nie zawsze mówili Hello
Każdy powtarzał że nie będzie łatwo
Zamienić te słowa na pesos
Młoda krew 04 nie Schalke
Nie Bayer to pokolenie Gen Z
Młoda krew, My to przyszłość na
Przyszłość Mamy duży Impact, Nie Genshin
Kiedy brat mówi mi Let's go to
Ja nigdy go nie zawiodę
Bo on był ze mną kiedy było ciężko
Pomagał mi kiedy powinąłem nogę
I kroczę tą ścieżką
Ta wizja rozświetla mą drogę
Otwiera mi bramę, ale to nie piekło
W mojej głowie tylko jedno
W mojej głowie mam zwycięstwo
Jestem obcy na tej ziemi
Gdzie niby jest dobrze, Ale nie jest lekko
Ich zimne spojrzenia jak mróz
Ja naprawdę nie czaje co chcą zrobić ze mną
Lubią mówić do mnie "misiu"
Ale nie wiem czemu znów gonią mnie z teczką
Ja nie dam się złapać jak dziecko
Goni mnie czas, ale mam czas
Miejmy nadzieję że presja mnie
Nie zje jak Pac-Man
Mój plan praca, żadna magia, tu
Nie pomogą ni Cosmo, Ni Wanda
Prawda, czarno na białym jak panda
Ile razy wątpiłem czy wygram
Cze czeka mnie z Nike randka już nie wątpię
Słyszałem że fajna z niej baba
Wchodzę w życia ważny etap
Bliscy mnie pytają co teraz
Trzeba zrobić do przodu krok lub skok
Nie w bok jak Jada
W końcu dorosły chłop choć czasem lil baby
Huh gdzie Jayda Wayda
We mnie siedzi to dziecko chodź
Dawno opuściłem już playground