Bedoes, Kubi Producent - Gang, Gang, Gang tekst piosenki (lyrics)
Bedoes [2115] Borys Przybylski
Kubi Producent [Jakub Salepa] Wadowice, Polska 🇵🇱
[Bedoes, Kubi Producent - Gang, Gang, Gang tekst piosenki lyrics]
Białas nie dał mi wyboru
To wychodzi na to, że muszę rozjebać
Bedoes 2115, SB Maffija, Kubi
Aby śmierć miała znaczenie
Dzwoni telefon o trzeciej w nocy, tak, tak
Czarne okulary ukrywają moje oczy diabła
Biedacy traktowani jako popychadła
Nie potrzeba pistoletu kiedy ich
Tak bardzo boli prawda
I co nocy chodzę sam spać
Ale nigdy nie jem sam
Przecież po to mam skład
Pusto w duszy, spokój w sercu
Kiedy siedzę w środku szybkiego auta
Zazdrość jest straszna -
Mordy sprawdźcie zegarki
Bo w końcu to nasz czas
Chyba w końcu dorastam
Pływam z rekinami, więc chuj mnie piranie
Tommy Hilfiger na czapce, Bedi Hilfiger, ej
Nie definiuję swego życia znaczkiem
Nie jestem tym typem
W chuju mam firmy, trendy I modę
Mówią mi dziwny, piękny I pojeb
Żyje życiem I w chuju mam to
Czy masz jabłko na fonie co jest, gang
Tak naprawdę nie wiemy
Czy to wszystko co robimy ma jakikolwiek sens
Nie wiemy co jest po śmierci
Więc kurwa szanujcie swoich bliskich
Bawcie się życiem
Bo o to kurwa w życiu chodzi
I pamiętajcie - jebać polityków
Powinienem być prezydentem
Mogę wszystko stracić, ja wiem, wiem, wiem
Mogę nie mieć pracy, ja wiem, wiem, wiem
Młodości nie zabierze mi nikt
Więc nie myślę o tym co będzie
Krzyczę gang, gang, gang, gang, gang
Wiem, wiem, wiem
Mogę nie mieć pracy, ja wiem, wiem, wiem
Nie zabierze mi nikt
Więc nie myślę o tym co będzie
Krzyczę gang, gang, gang, gang, gang
Nie mamy tysiąca żyć
Mamy tysiąc dróg żeby to życie przeżyć
Chcesz zmarnować swoje?
To masz milion dróg żeby to życie spieprzyć
Ja puszki, kartony, butelki
Zmieniłem na stówki I piękne koncerty
Lubię się gubić I znajdować sens w tym
Lubię smak wódy chyba muszę zwolnić
Zapomnijmy na chwilę o tym jaki świat jest
Wyobraź sobie, że wszystko to co widziałaś
Do dzisiaj było kłamstwem
W świecie grzeszników wołanie o
Pomoc jest żartem
Anioły latają tu czasem, jednak
To wciąż Polska, nie licz na łaskę
Anioły latają tu czasem, jednak
To wciąż Polska, nie licz na łaskę
Mogę wszystko stracić, ja wiem, wiem, wiem
Mogę nie mieć pracy, ja wiem, wiem, wiem
Młodości nie zabierze mi nikt
Więc nie myślę o tym co będzie
Krzyczę gang, gang, gang, gang, gang
Wiem, wiem, wiem
Mogę nie mieć pracy, ja wiem, wiem, wiem
Nie zabierze mi nikt
Więc nie myślę o tym co będzie
Krzyczę gang, gang, gang, gang, gang