Bedoes, Blacha 2115, White 2115, Kuqe 2115 - KETCHUP tekst piosenki (lyrics)

Bedoes [2115] Borys Przybylski

[Bedoes, Blacha 2115, White 2115, Kuqe 2115 - KETCHUP tekst piosenki lyrics]

Nigdy im nie pozwoliłem napluć na me imię
Nawet jak dostaję w pizdę, to walczę
Aż nie mam siły
Jeśli mnie pobiją - wstanę i wrócę silniejszy
A jak znowu mnie pobią
No to wrócę z karabinem
Za to wszystko, co zrobiłem
To biorę na siebie winę
Kochaj lub nienawidź
Jestem pojebanym skurwysynem
Weterani chcą mnie zabić albo
Widzą we mnie siebie
Ze mną dziesięć pak typów, jakbym znał Rusinę
To 2115
Kiedyś miałem jeden ciuch jak Jakub On Stage
Dziś sędzia odpuszcza, bo prawnik ma pejsy
Przyszło nas pięciu jak placement na flexy
Wiem, że chcesz seksu, lecz jestem zajęty
Nie narzekaj na swe życie
Miałem kiedyś gorsze
Dziś parują szyby, kiedy robimy to w Porsche

Chodź, powiedz jakie, jakie masz plany
Plany na wieczór gdy podjeżdżam z kumplami
To dziś zmieniamy plany na wieczór
Czerwone dywany, czerwone bandany
Wszędzie czerwone plamy, ale ten
Sos to nie ketchup, słuchaj
Powiedz, jakie, jakie masz plany
Plany na wieczór gdy podjeżdżam z kumplami
To dziś zmieniamy plany na wieczór
Czerwone dywany, czerwone bandany
Wszędzie czerwone plamy
Ale ten sos to nie ketchup
Ten sos, to nie ketchup

Ten sos to nie ketchup i
Ten sos to nie ketchup
Ten wasz blok to jest beka
Ten wasz koks to jest feta
Ona jest fanką Marvela i chce
Żebym nie pokazał IronMan'a
Mała, mówią na mnie Blacha, ale do ruchania
Nie do pieczenia
Całe życie jako kelner w Berlinie
A nie kopiowałem tej sceny, a żyłem nią
Zrobiłem parę remixów, bo kocham to
Gówno i kocham to gówno, aż zginę
Bo płynie mi to w każdej żyle, azzlack
A nie Eminem
Cały na czerwono jak Święty Mikołaj
I można to sprawdzać
Spierdalam kominem, Blacha

Ej, baby, powiedz jakie, jakie masz plany
Plany na wieczór gdy podjeżdżam z kumplami
To dziś zmieniamy plany na wieczór
Czerwone dywany, czerwone bandany
Wszędzie czerwone plamy, ale ten
Sos to nie ketchup, słuchaj
Powiedz, jakie, jakie masz plany
Plany na wieczór gdy podjeżdżam z kumplami
To dziś zmieniamy plany na wieczór
Czerwone dywany, czerwone bandany
Wszędzie czerwone plamy
Ale ten sos to nie ketchup

Słuchaj, chcę więcej dymu jak w Burnout
Mój styl to "and one" z
Białasami piłkuje jak Gortat
Młody Łajcior to Benchmark, twój
Idol bez nas, by nie miał wzorca
Ej, Brosky, wszystko czerwone jak ketchup
Wszystko czerwone jak bloodsi ona jest 10
10 i lubi trójkąty
Zawsze wierzyłem w to, co robię
Wytykali palcem, dziś podają dłonie
Siedziałem na tratwie myśląc o pontonie
A zbudowaliśmy łajbę i nigdy nie utonie
Wiem, co tamci znawcy o nas piszą
Jest tam tyle prawdy jak w tym, że się mylą
Poza moją wife, braćmi i rodziną
Tylko proste fakty, barsy i libido

Powiedz jakie, jakie masz plany
Plany na wieczór gdy podjeżdżam z kumplami
To dziś zmieniamy plany na wieczór
Czerwone dywany, czerwone bandany
Wszędzie czerwone plamy, ale ten
Sos to nie ketchup, słuchaj
Powiedz, jakie, jakie masz plany
Plany na wieczór gdy podjeżdżam z kumplami
To dziś zmieniamy plany na wieczór
Czerwone dywany, czerwone bandany
Wszędzie czerwone plamy
Ale ten sos to nie ketchup
Ten sos to nie ketchup

Powiedz jakie, jakie masz plany
Plany na wieczór gdzie idziesz? Mhm, z nimi?
Nie no chyba żartujesz
Czerwone dywany, czerwone bandany

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować