Big Cyc - Dzieci Frankensteina tekst piosenki (lyrics)

[Big Cyc - Dzieci Frankensteina tekst piosenki lyrics]

Spuścił cegłę z dachu postawił ją sztolcem
Na chodniku resztki flaków zabiło dozorcę

Czy to w piaskownicy mniejsi mają mięsko
Skąd to macie, skąd to macie
Samo tu przypęzło

Gdzie to kobietę złapali stuletnią dziewicę
W piaskownicy zakopali aż po same cyce

Kwiczała i piszczała
Ślepia wyszły na wierzch
Dzielnicowy ją wykopał o północy prawie

Jeden z satanistów rozwalił mi łeb
Zgwałcił psa sąsiadki obrabował sklep

Rzucił klockiem w dół rakietką zabił ciotkę
Tyczką nadział stryja matkę pacnął młotkiem

Tatusiu, ale ty masz duże ząbki



Na naszym podwórku jest niezła ferajna
Wszystko to są dzieci pana Frankensteina
Na naszym podwórku jest niezła ferajna
Wszystko to są dzieci pana Frankensteina

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować