Big Cyc - Marian, wierny kibic tekst piosenki (lyrics)
[Big Cyc - Marian, wierny kibic tekst piosenki lyrics]
Swej drużyny nie opuścił
Kibicował, podśpiewywał
Przeciwników pięścią młócił
Hej kibice, hej kibice
Posłuchajcie tego tonu
Krwawe to są opowieści
I historia ze stadionu
UUUUOOOEEEE posłuchajcie tego tonu
UUUUOOOOEEEEE to historia ze stadionu
Kiedy naszym bramkę wbili
Marian szalik wziął na szyję
I przydusił nim sędziego 1-0, drugi nie żyje
Wrzaski, piski, wielki ryk
Mecz przerwano, już po szkodzie
Prawo korzyści, grajcie dalej
Marian siedzi w radiowozie
UUUUOOOEEEE posłuchajcie tego tonu
UUUUOOOOEEEEE to historia ze stadionu
Gdy do domu wracaliśmy
Noże, pałki cepy, kosy
To Mariana pomściliśmy
Z kopa w jaja lewym prostym
Suki jadą na sygnale
Blady świt za oknem tryska
Wiara kibicuje dalej
Ludzie leją się po pyskach
UUUUOOOEEEE posłuchajcie tego tonu
UUUUOOOOEEEEE to historia ze stadionu
Dodaj rozszerzoną interpretację
Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!
Najnowsze dodane interpretacje tekstów