Big Cyc - Chrześcijańscy kanibale tekst piosenki (lyrics)

[Big Cyc - Chrześcijańscy kanibale tekst piosenki lyrics]

Tam za ścianą mieszkał świr
Który lubił dłubać w nosie
To czarownik! - krzyknął proboszcz
I spalili go na stosie

Moja siostra spod Koluszek
Nie wierzyła w prawdy boże
Czarownica-krzyknął klecha
Utopili ją w jeziorze

Ref kiedyś rządził tu sekretarz
Który umiał tylko kraść
Dzisiaj proboszcz grzmi z ambony
Kogo w dyby trzeba brać

Kiedyś czterech ministrantów
Podpijało mszalne wino
Biskup zesłał ich do lochu
I przetrzepał dyscypliną

Jaś nie chodził na religię


I na mszę co niedzielę
Komunista - krzyknął proboszcz
Rozstrzelali go w kościele

Ref kiedyś rządził tu sekretarz
Który umiał tylko kraść
Dzisiaj proboszcz grzmi z ambony
Kogo w dyby trzeba brać

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować