Big Scythe, Tymek - Puzzle tekst piosenki (lyrics)
Tymek [Tymoteusz Bucki]
[Big Scythe, Tymek - Puzzle tekst piosenki lyrics]
Maskarady codziennie innej
Zatrzymane w czasie między puzzlami
Więc naiwnie się głowie jak te
Puzzle poukładać ale wiem, ze będę śmiać się
Gdy już je poukładam
Krzyczę pieprzyć przeszłość, pieprzyć was
I pieprzyć to co pieprząc przeszło
Fałszywie obok porozkładali mnie na
Części pierwsze wnikając w głąb paru słów
Rzuconych na wietrze
Ich pieprze teraz, liczy się tu i teraz
Kolejny puzzel nie pasuje do drugiego
I jak tu żyć z tym co mam teraz
Mija kolejny melanż
Przepita morda wraca do domu
Plany były inne, gdzie jest zdrowy rozum
On ma swój rozum, czyja to strata
Gdy tylko przy wódce uważa świat za brata
Wódkę za siostrę, ona puszcza się
Już z każdym, drinki, shoty
A później to już raczej nieważne
Trzecia po południu, otwieram oczy
Czując się jak wrak człowieka
I znów mnie czeka
Ta sama monotonia co wczoraj, co przedwczoraj
Co w każdy dzień każdego tygodnia
To opcja chora, świat jest chory
Ludzie są chorzy
Chęć bogactwa ciągle wzrasta i
Jak tu być zdrowym
Sam chce by jednym z puzzli była ona
Nie browar, nie zwijka
Którą kiedyś trzymałem w dłoniach
Ona, he, jakie to szczere
Miłość jest jak bajki
W które od dawna nie wierzę i chyba nie chcę
Bo ciężko znaleźć antidotum na
Leczenie z uczucia
Które podobno jest najlepsze, podobno
Stworzono nas by wygrywać, osiągać cele
Teraz w to głęboko wierzę
Bo przychodzi moment
W którym muszę wygrać samego siebie
I pewnie znowu to zjebie i
Pewnie znowu to zjebie
To nie kolęda, nie ma księdza
Zamknij japę więc i słuchaj ej, słuchaj mnie
Bo powyprzedzałem dawno słabizny pejzaż
Pewne lekcje, jeden kolo niby pewniak, ej
Kolo ten wyjebał się na mnie tak
Że zeznaniem oblał jakby tak
Oblewał mnie kwasem
Lecz niewystarczająco by zabić dziś
Tej mocy mej
Już nie tracę, szkoda, że wiary nie przybywa
Wiesz, wierze tylko znikomym
A ty kimkolwiek mógłbyś być mi i tak
Na pamięć znam tylko numer do ukochanej
Kod na klatkę w mej bramie
Pędzę zdeterminowanie gonię to co stracone
Kurwa już nie dosyć to mam to ponad to
Nie dla mnie te myśli, więc
Sory tej, lecz nim nie będę ganiał jak pies
Za tym rzucającym kości
Aportować ci i pod nogi
Topy przynosicie i nikomu nic i
Nic nikomu za free widać blednie przy mnie
Widzę to bo nie lecę na floty
Tylko flow dobre i rap
Ty wiesz co jest, ty wiesz Tymes tu jest
Więc masz to tu sprawdź to
Jestem wciąż zagubiony wśród tej
Maskarady codziennie innej
Zatrzymane w czasie między puzzlami
Więc naiwnie się głowie jak
Te puzzle poukładać ale wiem
Ze będę śmiać się gdy już je poukładam
Jestem wciąż zagubiony wśród tej
Maskarady codziennie innej
Zatrzymane w czasie między puzzlami
Więc naiwnie się głowie jak
Te puzzle poukładać ale wiem
Ze będę śmiać się gdy już je poukładam