Bisz, Kosa - Błękit tekst piosenki (lyrics)

Jarosław Jaruszewski

[Bisz, Kosa - Błękit tekst piosenki lyrics]

Wypuszczam moje myśli w błękit
Niech toczą kręgi
Wśród bliskich krewnych poczują
Wolność w piersi
Niech dźwięczy śpiew ich lekki i rześki
Tak odmienny od ciągłych narzekań
I skarg bez przerwy

Ich serca biją szybko
Jakby dziś to było wszystko
Jakby żyć to znaczyło by wzbić
Się a nie wybić
Każdej zimy tu zostają aby wznieść się
A nie wynieść
Ciepłym krajom mówią: weźcie się odpieprzcie
Mamy zimę!
Siadają w rzędach na zrębach dachów
Nie znają strachu
Przetrwać to jest drugorzędna kwestia
Braku zajęcia nie zniosą, żywe srebra
Co stoją na krawędziach


Tylko po to by się z nich poderwać
W górę, wyżej, jeszcze wyżej, dalej, wyżej
Drążą niebo jak skałę, żywe krople całe życie
Mają wiarę w niemożliwe no i parę skrzydeł
Żeby gonić nawet w zimie w imię swoich marzeń
To co za limitem
Co to za odkrycie odkrywać co już odkryte?
Nie dla nich ścieżki schodzone przez tamtych
Wolą patrzeć w błękit okiem zachłannym
Dla nich ciekawość to pierwszy
Stopień do prawdy


Nie mają nic, z góry srają na fury
I nienawidzą ich ci
Którzy nie mogą kupić ich dumy
Nie mogą rzucić im stówy i kazać im służyć
Bo nakaz ich duszy to służyć drugim
By wskazać im złudy fortuny
Chleba okruchy ze stołów ludzi dobrych
Serc dodają im otuchy
Bo ten luty daje w kość im, wiesz
Nie narzekają, lubią trudy wąskich przejść
I nie mają zamiaru się nudzić, zapomnij, weź
Nie mają nic oprócz siły, która pcha je
Do tego
Żeby nawet w środku zimy szukać dalej
Z nadzieją, że uda się w końcu zbliżyć
No i znaleźć
Górę na szczycie której stoi Syzyf
No i kamień
Często bijąc w niebo, łamią skrzydła
Ale nie dają za wygraną
Wstają, dając przykład
Tym którzy nie mają wyjścia
I szukają ręki wokół, niech wiedzą, że
Nie poddać się znaczy zwyciężyć pokój

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować