Bisz - Skit 7 (Blady Król) tekst piosenki (lyrics)

Jarosław Jaruszewski

[Bisz - Skit 7 Blady Król tekst piosenki lyrics]

Idzie blade ciało wystające żebra
Podkrążone oczy, świszczący oddech
Blady król wszyscy odsuwają się od niego
Tylko dzieci biegną
A ptaki przylatują na jego spotkanie
Władca niczego
Który drogo płaci za swoje królowanie
Wąż z oliwną gałązką
Głoszący przeklętą nowinę
Wolność? Nie istnieje
Żyjemy na łańcuchu przyczyny i skutku
Od wielkiego wybuchu do wielkiego milczenia
Nic nie mogło być inaczej
Niczego nie da się zmienić życie jest snem
A nasza świadomość jedynie echem
Opowieścią o zdarzeniach
Które wykonują się bez nas
Ta wiedza, poznanie, królеwskie jabłko
Zatruty owoc
Niemożliwa do przełknięcia prawda
W naszеj mocy jedyne co możemy zrobić


Jedyne co musimy zrobić to wszystko wszystko

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować