Bisz - Skit V (Ulisses) tekst piosenki (lyrics)
Jarosław Jaruszewski
[Bisz - Skit V Ulisses tekst piosenki lyrics]
Ani do ludzi, ani do bóstw
Jest wiecznym, ślepym wędrowcem
Migrantem przemieszczającym się
Między światami a kiedy złapią go bez biletu
Wtedy ogonem podrzuca kulki
Wykonuje swoje tanie sztuczki
Czy to przed ludźmi
Zwierzętami, czy niebiosami
Się uparłeś na tę jedną kartę
I na chuj chłopaku złote runo dla nich warte
Mniej od funta kłaków
Świat co schodzi na psy chcesz
Ratować - swój uratuj
Masz rozdanie słabsze to bierz w
Łapy talię i przetasuj
Idź na całość, bo nie można żyć na pół etatu
Chuj, że nie masz nic, wszystko jest twoje
Gdy nie czujesz strachu
Nie żyjesz na próbę - wszystko
Pójdzie tu do piachu po to próby są
Byś przetrwał najważniejszą próbę - czasu
Byłeś burzą dosyć śmieszną no
Bo świat jest szklanką
Jebać czy na poły pustą
Pełną - liczy się zawartość
Pij do dna za wartość
Ją jak puchar podnieś w górę
Potem na szczęście za siebie rzuć
I płynnie przejdź do drugiej
Balon ego jest największy a pęka tak szybko
I nie musisz siebie spełnić
Bo wypełniasz wszystko
Gdy traktują jak powietrze Cię
To zamykają temat malo co tak cenne jest
Czego nikt nie docenia biszu
Lis to mądrość
Oszukiwanie strategia
Przeżycie
Lis ostatecznie
Zwycięża