Bisz, Kosa - I przeminę z wiatrem tekst piosenki (lyrics)

Jarosław Jaruszewski

[Bisz, Kosa - I przeminę z wiatrem tekst piosenki lyrics]

Nic po mnie nie zostanie
Jak po ogniu kiedy zdmuchniesz świecę
Pójdę w ziemię kości, krew, pójdę w eter
Mgnienie wspomnienie miłości i łez
Życie jest snem
Dla niektórych koszmarem ja wiem
I boli mnie dusza
Nawet jeśli to tylko synapsy
Neurony ten impuls
Skacze w powietrzu fale rozchodzą
Się iskry atomy ten rytm nie ustaje trwa
Przekształcanie się materii
Dla nas trwa przemijanie, przewijanie się dni
Przepychanie się sił przesilanie
Się pól podmywany
Brzeg znów się zapada noc wiatr
Wyje jak ja mam złapać
Czas wiatr zmian zostawia w
Nas jad jak skorpion
Melancholia depresja paraliż wątpiąc
Melanż orgia regresja, karani za dobroć nie
Ma końca agresja falami
Śpiąc wciąż letarg wciąga amnezja
Spadamy non stop
Ty kochaj go ty kochaj ją tylko
W tym coś zdoła być
Ponad to zresztą co ja kurwa
Mogę o tym wiedzieć
Nie wiem nie wierzę w to jestem
Głupcem no bo jestem pewien
Otwieram ramiona skrzydła bramy wiatr
W piórach gra gramy w życie wplątani w
Sidła przez samych siebie
Wybrać nie mamy jak zabić ten
Impas się zjawi jak refren
Powtarza się wiecznie czekamy

Nic po mnie nie zostanie jak
Po ogniu kiedy zdmuchniesz świecę
Pójdę w ziemię kości krew pójdę w eter
Mgnienie wspomnienie miłości i łez
Życie jest snem
Dla niektórych koszmarem ja wiem
I boli mnie duch
Unosi się nad wodą unosi się nad
Głową i język płonie słowo
Pomiędzy mną i tobą coś jest
I chociaż wciąż nie mogąc
Być jednym jesteśmy rwąc więzy tworząc
Więzi wciąż na nowo
Jeszcze raz krzyknij weź ten haust
Zimny jest ten świat
Krzyknij jeszcze raz wyjdź i zmień ten świat
Z wszystkim jesteś sam
Z wszystkim jesteś jak wszyscy
Jesteś tak inny a wiedz że to
Wszystko się rozpłynie jak sen
I wiedz że masz mniej czasu niż
Chwilę bo w niej myślisz teraz
Ale tak samo pomyślisz teraz gdy
Śmierć będzie zabierać cię
Gdzieś gdzie nie zabiera się nic
A wspomnienia są czymś
Tak nierealnym jak złudzenia że
Ty czas przemierzasz
Gdy czas odświeża cię jak ekran
Teraz nie masz czasu proste - czasu nie ma

Masz tylko wiatr we włosach
Oddech w płucach jedną prawdę w
Oczach kłamstw tysiące w uszach
To życie nie jest tym czym miało
Być ale daj mi słowo
Które trwa tak by się dało
Żyć czasem nienawidzę siebie
Za tę słabość i zbyt często
Nienawidzę ciebie za to samo
Wybacz nie zaczynaj wątpić we mnie
Kiedy zmienia się wiatr
Bo choć zmienia się wiatr to
Nie zmieniam się ja
Ja nie ten szpaner nie ten
Raper nie ten frajer
Ja to jest to co zostaje gdy
Zostaję sam to jest to
Co jest trwałe co zostaje nam oni chcą
Hajsu a my chcemy swoje ja
Nie jestem dla twoich chwil i wrażeń
Masz czuć respekt przed i dla moich sił
I marzeń jestem latarnikiem
Ty nie musisz znać mojej
Ksywy jestem niewolnikiem
Tego chcę czy o nie chcę
Jestem prawdziwy dla tych którzy
Znają mnie pięć za miłość bo
Żeby poznać trzeba kochać
Inaczej to niemożliwość ludzie
Silą się ludzie winią się ludzie mylą się
A chcemy być tylko z sobą ze sobą

Cztery, trzy, dwa, jeden, zero

Zrób to

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować