Bisz - Lot ku światłu tekst piosenki (lyrics)
Jarosław Jaruszewski
[Bisz - Lot ku światłu tekst piosenki lyrics]
Złożonych rąk symetrię rozłączyć
I ugnieść z prochu choćby kształt prosty
Nawet sześć dni przed nami był
Tylko duch i brak formy słowo jest progiem
Masz tysiąc słów i czas wolny
To podobieństwo i obraz w nas
Każe nam dłoń wyciągać i poznać smak
Kara jest dla nas nagrodą, jedyną być może
Ale jakby nie było zawsze mogło być gorzej
Nasze możliwości czas ogranicza klamrą
Lecz póki trwa
Żadna granica nie jest ostatnią
Skóra jest twarda, a święte pismo blizn
Przypomina czym jest walka
O siebie, przyszłość, dziś
Zwątpienie jest cieniem
Trzeba go rzucać za siebie
Choć mamy tylko przeczucia
A w uszach echa dalekie
Nie ma nic do zdobycia, a jednak
Nasze życia jakaś siła napędza, wciąż
Dokądkolwiek podążasz
Jeśli to lot ku światłu
Trajektorię trzymaj do końca i ląduj w blasku
Jeśli nie my, to kto za nas? (nikt)
Jeśli nie to, to co zamiast?
Nie przestaję chcieć dobrze i to
Dotrze znów do niewielu
I usłyszę: "zrób mądrze, wróć do szeregu"
Ale milczenie jest zgodą
A brak światła mrokiem
Jeśli mam przegrać z nocą to
Muszę paść jak promień
Nie tracę złudzeń, bo już nie mam ich dawno
I dlatego jestem stary mimo
Dwudziestu paru lat, ziom
Czasem nie wiem co jest prawdą
Lecz ludzie czują ją we mnie
A jeśli to ich złudzenie to wiem
Że wypełnię je sensem
Właśnie tak słowo dzieje się ciałem
Ty masz nadzieję i wiarę
Daje ci ramię jak skałę, chodź
Wiem, że znajdziesz ten ogień i
Że znajdziesz go w sobie
Ból wyszarpie wątrobę
Lecz nie zamknie ci powiek
Patrz, człowiek - to brzmi jak grom
Więc grzmij jak on
Dekoruj wieńcem zmarszczek skroń jak laurem
Idź na front po walkę
Choćbyś miał zginąć marnie
To jest tego warte, to jest tego warte, wciąż
Burza i napór burza i