Bisz - Nie tocząc sporu tekst piosenki (lyrics)

Jarosław Jaruszewski

[Bisz - Nie tocząc sporu tekst piosenki lyrics]

Poza wszelką ingerencją
Cicho dzieje się dzianie
Lekko istnieje istnienie
Nie przejmując się niczym nie zakłócone
Pokojowe współistnienie rzeczy
Żółty kubek i biała popielniczka
Na moim biurku, SĄ, warte
Uwagi nie szukając jej, popielniczce jest
Obojętne czy patrzę na nią
Czy na kubek, JEST, nie obchodzę jej
Mógłbym nigdy nie zgasić w niej papierosa
Jej celowość w moich oczach zapewne bawi ją
Prawdopodobnie nie jest popielniczką
Jest Buddą, jest wszystkim

Człowiek jest zakłóceniem
Rzeczy, źródłem niepokoju
Dla którego nie jest ważne
To co jest, ale to co odbija się w lustrze
Bez szansy udziału w rzeczywistości
Zawsze o lasce, zawsze w


Oparciu o coś
Odnosząc wszystko do czegoś innego
Sprowadzając wszystko do siebie
Degradując wszystko
Umniejszając, zamykając w trumny pojęć
Ale nie jest tak, że coś
Jest tak a nie inaczej
Wszystko jest tak i inaczej
I zupełnie inaczej też - naraz
Nie tocząc sporu

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować