Bisz, Małpa, Zeus - Wrócę Tu tekst piosenki (lyrics)

Jarosław Jaruszewski

[Bisz, Małpa, Zeus - Wrócę Tu tekst piosenki lyrics]

Regularnie wracam tu i widzę czas przeleciał
Większość niezniszczalnych ideałów, Nas
Nie wiedział, że
Jedna miłość trwa dopóki hajs
Nie zmienia naszych cech czuję gniew
Dziwny jest ten świat - rak Niemena
Młody był jak my tu wtedy, Nas to był eden
Jak jedno czego pragnęliśmy to jeden majk
Nadzieja była matką, gdzie jej dzieci - Medea
Te miaste były nasze, dziś są czasem w GTA
Stoję sam odpalam szluga od gasnącej głowni
Czując pod łapami żywy, pulsujący chodnik
Nie pozwolę mu umierać, znienawidź mnie teraz
Bo za chwilę pójdą za mną
Choćby na dno pokolenia
Daliśmy się wyruchać czy wzieli nas siłą
Nie wiem ale chyba coś za długo płonie
Ten Babilon - reggae
Gdzie są nasze jaja, potrafimy tylko gadać
Sprawię żebyś patrzył jak patroszę
Gada - drugi Adam bisz



Wrócę tu, gdy powrócę tu

Znowu znikam to steadicam sprawił
Że trasa wygląda gładko
W głośnikach Boot Camp Click
A za zakrętem patrol
Znasz to, obce miasto, robi się powoli jasno
Ostatni z pasażerów przed dwunastą zasnął
Mam stąd daleko do domu, wiesz
Opuszczam Toruń
Kiedy tylko chcę, nie przez to
Że nie dano mi wyboru
Rano w szczerym polskim polu
Z resztą mojego zespołu
Nie powtarzaj nikomu nic, siemano
Bez odbioru nie mogę wam pomóc
Sam dla siebie szukam luki
Tylko z pozoru mógłby to
Rozkminić każdy głupi
Zmienię sufit na niebo, mogę wrócić na drzewo
Niech rookies szukają sztuki w
Tym pytając dlaczego
Nie wiem co jest for real
A co faux pas i kto ma rację
Wiem co to styl i o co gram
Gdy siedzę nad rymem
Nie pytaj jaki jest plan, gdzie zjem kolację
Zdam ci relację ze wszystkich miejsc
W których byłem gdy

(tak jest)
Miałem te parę wzniosłych ideałów
Ideały mnie wzniosły na skrzydłach wiatru
Po czym poniosły w każdy z krańców Polski
Szlak do nieśmiertelności szarego chłopaka
Z Łodzi prosto na front
Nie plażę ziom - ‎Omaha
To moja drogą nad bagno - Grandmaster Flash
Forsa to dodana wartość, na karkach dreszcz
To podstawa, jak znak na flagach "WU"
Kaskada słów
Bez tego nie mam po co wracać tu
Nauczyłem się pluć, później pluć ogniem
Moi ludzie, moje crew, wciąż jest tu
Koło mnie
Boy from the hood, wbija chuj w górę upomnień
Bo gdy wyjeżdżam
Moja grzeszna Łódź mówi mi "wróć do mnie"
Zrobię to, Titanica pod niebo
Wzniosę, bo gdy nawijam mogę to
Moje flow daje flow w mojej żyle krwi
Żyję tym od Rugged-N-Raw PMD

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować