Bober - Bajka tekst piosenki (lyrics)

[Bober - Bajka tekst piosenki lyrics]

Czekasz na kolory w życiu, a tu dalej szaro
Chwilę temu byłeś chłopcem
Nie wiesz co się stało
Jeszcze pamiętasz moment
Jak golisz ten pierwszy zarost
Nagle wstajesz z łóżka
A tu pierdolona starość życie nie jest
Ani trochę takie jak być miało
Czy ktoś mnie słysz tam na górze, Panie Boże
Halo
Nie przeżyje życia tak, chyba Cię pojebało
(Chyba Cię pojebało)

Jestem tu po coś i wiem
Bo to czułem od zawsze
Nie siedzę już do góry chujem
Jak Toure po trawce
Jeżeli świat się zmienia, biorę swoje szanse
A jeżeli nie ma przeznaczenia wiem
Że stworzę własne
Wydeptałem sobie ścieżkę w jakimś szarym polu


To nie jest motywacyjny numer
Dla tej panny gnoju
Obserwowałem całe życie typów
Co przegrali życie
I tak serio to nie mieści mi
Się w bani to już taki jesteś boller
To czemu nie nosisz glocka wstałem z wyra
No to przejdę się po obibokach
Twoje serce, chyba dziś zaliczy spory nokaut
Kochasz fortunę, miło mi
Ja to jej nowy chłopak
Mówisz mi, że nie masz szczęścia leszczu
Wszystko czego potrzebujesz jest na miejscu
I nie poddam się przed losem
To ja poddaje los nigdy nie zostawię swego
Życia w rękach sędziów

Znowu przerwa od roboty i fajka
W radiu gra jakiś małolat, robi na tym hajs
Ciebie życie leje jak fight club
Chcę kupić góry i wyspy, nie auta
Po swojej willi zapierdalać w klapkach
Czekać na więcej niż od żony night out
Nie moja bajka

Czekasz na kolory w życiu, a tu dalej szaro
Chwilę temu byłeś chłopcem
Nie wiesz co się stało
Jeszcze pamiętasz moment
Jak golisz ten pierwszy zarost
Nagle wstajesz z łóżka
A tu pierdolona starość życie nie jest
Ani trochę takie jak być miało
Czy ktoś mnie słysz tam na górze, Panie Boże
Halo
Nie przeżyje życia tak, chyba Cię pojebało
(Chyba Cię pojebało)

Mogłem mieć już syna
Jak mój ojciec w moim wieku
I jak paru ziomów
Schylić głowę i czekać na pay day
Polski sen spełnię jak dożyję drogich leków
I dadzą mi kopa
Żeby na poczcie odebrać tę rentę
Dałbym rękę, se uciąć, że mówili
Że wystarczy być uczciwym
I grzecznie chodzić do pracy
Wystarczy na godne życie
I zapomnij o kredycie gościu
Przecież Ci nie dali go po to byś spłacił
Moi rodacy żyją jak w filmach
Najczęściej Bareja i Pasikowski
Dupeczki chcą życia jak z insta
Z typem jak SixNine
To taki nasz mały pościg
To nie czas na to byśmy wyciągali wnioski
Miał być American Dream, a jest jakiś polski
Może gdybyś w średniowieczu żył
I byś palił wioski
To docenił byś odrobinę inicjatywności

Znowu przerwa od roboty i fajka
W radiu gra jakiś małolat, robi na tym hajs
Ciebie życie leje jak fight club
Chcę kupić góry i wyspy, nie auta
Po swojej willi zapierdalać w klapkach
Czekać na więcej niż od żony night out
Nie moja bajka

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować