Bober - Oni tekst piosenki (lyrics)
[Bober - Oni tekst piosenki lyrics]
Wracam powoli
Znów jeździłem po hajs po Polsce
Chcę już być w domu, w głowie mam myśli
Że tam odpocznę pochodzę z miasta
Które na szczęście nie jest bardzo tłoczne
Choć nasłuchałem się
Że w tych większych to mają prościej
Myślę tylko, by obejrzeć jakiś dobry serial
Nie czytać kto znów zabił i
Czemu wychodzi z pierdla
Staram się być odporny na
To jakbym włożył kevlar
Miasto nie robi różnicy
Żyję w social mediach (czaisz)
Znowu to widzę, znowu trafiło
Ludzie z ujemnym IQ, oni już wiedzą
Wydali wyrok starczą strzępki faktów
Znowu internet
Mnie wprowadzi w taki piękny nastrój
Wszyscy już stracili głowy, gdzieś grasuje
Zerwij kaptur mój kraj znowu na fali
Mój kraj znowu prowadzi, misja
Wiedzą gdzie go szukali
Widzą jak czemu nie ma z nami Krzyśka
Co siódmy ciągnie tłum za
Sobą niczym Hare Krishna
Janusz premier, Janusz bokser
Janusz alpinista
Więc mu nie podważaj zdania
No bo nie masz podstaw
Tylko on wie, gdzie granica jest
A nie Nałkowska wie kim jestem
Wie co myślę i czy szczera zwrotka
A ta banda ślepców chce
Prowadzić mnie jak kreska, kropka
A ja nie gram w lotka i nie idę
Za losem i nie czytam tam komentarzy
Grześka, Piotrka, bo się boję na
Co dzień, kiedy myślę, o naszym jutrze
Nadejdzie moment, gdy tłum napiszę
Że mamy umrzeć
Jest ich coraz więcej, a nie coraz mniej
Ludzi permanentnej racji, czy to ma sens?
Jeśli nie wiesz jak to zrobić
No to zobacz w sieć gdzieś tam Polak wie
Jest ich coraz więcej, a nie coraz mniej
Ludzi permanentnej racji, czy to ma sens?
Jeśli nie wiesz jak to zrobić
No to zobacz w sieć gdzieś tam Polak wie
Przeglądam Instagrama
Żeby zobaczyć kto ma Design
I kto napisał cycata Basia, mądra Iza
I patrzę na ten piękny obraz naszych czasów
Bo sztuka dzisiaj odsłania więcej
Niż Mona Lisa
Nikt nie szuka żony, to jest kiepską sprawą
Bo na Tinderze młodsze, piękne to
Posuwasz se w lewo, w prawo
I jebać konsekwencje, zobacz wchodzę, pieprzę
Wychodzę i to za darmo, tacy się pobawią
Jadę przez te zdjęcia dalej i
Mam ciary w krzyżu
Ładny przykuc w majtkach #DaddyIssues
W głowie życie Kyle Jenner oraz plany klipów
22 lata, 33 na liczniku
Między ofertami od nich ciągle robię slalom
Chciałbym zapytać ich ojców czy je pojebało
To nie moje czasy
Czuję się wręcz trochę staro
Nic nie kumam i jak Maciek pytam co się
Co się stało?
Jest ich coraz więcej, a nie coraz mniej
Kobiet chwilowej miłości i jak kochać je
Jeśli nie wiesz jak je znaleźć
To zobacz w sieć gdzieś tam ona jest
Jest ich coraz więcej, a nie coraz mniej
Kobiet chwilowej miłości i jak kochać je
Jeśli nie wiesz jak je znaleźć
To zobacz w sieć gdzieś tam ona jest
Znów jeździłem po hajs po Polsce
Chcę już być w domu, w głowie mam myśli
Że tam odpocznę pochodzę z miasta
Które na szczęście nie jest bardzo tłoczne
Choć nasłuchałem się
Że w tych większych to mają prościej
Myślę tylko, by obejrzeć jakiś dobry serial
Nie czytać kto znów zabił i
Czemu wychodzi z pierdla
Staram się być odporny na
To jakbym włożył kevlar
Miasto nie robi różnicy
Żyję w social mediach (czaisz)
Znowu to widzę, znowu trafiło
Ludzie z ujemnym IQ, oni już wiedzą
Wydali wyrok starczą strzępki faktów
Znowu internet
Mnie wprowadzi w taki piękny nastrój
Wszyscy już stracili głowy, gdzieś grasuje
Zerwij kaptur mój kraj znowu na fali
Mój kraj znowu prowadzi, misja
Wiedzą gdzie go szukali
Widzą jak czemu nie ma z nami Krzyśka
Co siódmy ciągnie tłum za
Sobą niczym Hare Krishna
Janusz premier, Janusz bokser
Janusz alpinista
Więc mu nie podważaj zdania
No bo nie masz podstaw
Tylko on wie, gdzie granica jest
A nie Nałkowska wie kim jestem
Wie co myślę i czy szczera zwrotka
A ta banda ślepców chce
Prowadzić mnie jak kreska, kropka
A ja nie gram w lotka i nie idę
Za losem i nie czytam tam komentarzy
Grześka, Piotrka, bo się boję na
Co dzień, kiedy myślę, o naszym jutrze
Nadejdzie moment, gdy tłum napiszę
Że mamy umrzeć
Jest ich coraz więcej, a nie coraz mniej
Ludzi permanentnej racji, czy to ma sens?
Jeśli nie wiesz jak to zrobić
No to zobacz w sieć gdzieś tam Polak wie
Jest ich coraz więcej, a nie coraz mniej
Ludzi permanentnej racji, czy to ma sens?
Jeśli nie wiesz jak to zrobić
No to zobacz w sieć gdzieś tam Polak wie
Przeglądam Instagrama
Żeby zobaczyć kto ma Design
I kto napisał cycata Basia, mądra Iza
I patrzę na ten piękny obraz naszych czasów
Bo sztuka dzisiaj odsłania więcej
Niż Mona Lisa
Nikt nie szuka żony, to jest kiepską sprawą
Bo na Tinderze młodsze, piękne to
Posuwasz se w lewo, w prawo
I jebać konsekwencje, zobacz wchodzę, pieprzę
Wychodzę i to za darmo, tacy się pobawią
Jadę przez te zdjęcia dalej i
Mam ciary w krzyżu
Ładny przykuc w majtkach #DaddyIssues
W głowie życie Kyle Jenner oraz plany klipów
22 lata, 33 na liczniku
Między ofertami od nich ciągle robię slalom
Chciałbym zapytać ich ojców czy je pojebało
To nie moje czasy
Czuję się wręcz trochę staro
Nic nie kumam i jak Maciek pytam co się
Co się stało?
Jest ich coraz więcej, a nie coraz mniej
Kobiet chwilowej miłości i jak kochać je
Jeśli nie wiesz jak je znaleźć
To zobacz w sieć gdzieś tam ona jest
Jest ich coraz więcej, a nie coraz mniej
Kobiet chwilowej miłości i jak kochać je
Jeśli nie wiesz jak je znaleźć
To zobacz w sieć gdzieś tam ona jest