Bronx7 - Odium tekst piosenki (lyrics)
[Bronx7 - Odium tekst piosenki lyrics]
Ramię nie spoglądam, nie
Zniszczone me barki, przez
Ramię nie spoglądam, nie
Zniszczone me barki
Przez ramię nie spoglądam
Nie jest mnie osądzać
Nie jestem władcza jak król i królowa
W pałacu jedynie martwym
Mieszkają moje czakry
Duchy dobra, zła i przesiąkły mury
Przesiąkły kartki
Z zamkniętymi oczami już pisze stan błagalny
Niepotrzebna to do kosza i jebać
Każdy w swoich pułapkach
Sidła zawiązuje diabeł
Praktyka lepsza, niż papier
Bo nic nie zastąpi marzeń
Presja, pod presją napięć, ciągle trwać
Nie patrz stałe na innych
Bo jeszcze wydyma świat
A to niezdrowe, na coś umrzeć chcesz człowiek
Nie mam nałogu z tytoniem
A zginę za swoje słowa, różności poglądowe
I każdy w porządku a część jak potrzebuje
Złapmy się na sekundę
I widzę śmierć, igrać z nią
Nie chce póki cieszy mnie życie
Czasami ten gorszy dzień
Na mniej winnych się odbije
I gdzie jest koniec ten? I jaki jest sens?
Nie zauważam już światła
Czy to jest ten kres? Czy to jest ten kres?
I gdzie jest koniec ten? I jaki jest sens?
Nie zauważam już światła
Czy to jest ten kres? Czy to jest ten kres?
I kiedyś nadejdzie ten dzień
I kiedyś nadejdzie ten dzień