Buka - Nadal tekst piosenki (lyrics)
[Buka - Nadal tekst piosenki lyrics]
Raz, saga trwa, walka trwa
Raz, dwa, nadal, nadal jestem tu
Suma, SumaStyli, raz, o
Aa, walka trwa nadal, napadam na bit
Napawam się tym, nadal władam słowami
Odpalam membrany, podpalam dynamit
Nadal mi na bani, rap zwoje tu mani
To rani nadal tych, co nabuzowani
Jak Bałtyk
Płonie jak zapałki mój majstersztyk
Me kawałki, przypadki nie czai ich
Prosto z klatki na słuchawki frazy
Oto matrix z tele, weź pigułkę
Niebieskiej nie mam, czerwona Ci łeb urwie
Rozkurwię, sponiewieram do zera okrutnie
Nie słuchasz rapera, tylko Nea, weź pigułkę
Wyboru nie ma, do dzieła zabieram się od tera
Era nastała, trema wyjebana, futerał
Generał nie Sadam, nadal upadam i wstaje
Daje nagrania i tak zostanie na amen
To ja poznając, przyrzekam
Saga trwa nadal, powiadam, kopa daj
Walka trwa nadal, powiadam, upadaj
Nadal latam po batatach na katach
Nadal gadam rapa gram sylab napalm
To synonim ptaka, BeUKA KA KA
47 na tych trackach, miote łaka
Młotem na tracka
Draka, wbijam kły, nadal swag
Wkurwiony nadal styl
Nadal kill faka mikrofony
Czyl poka jak to nie jest szlam do twej głowy
Tang nie na dnie tnie perszakier profesory
Jestem chory na rap, ap-ap tu nic nie zdziała
Ap-ap beng, to dźwięk ten leci jak strzała
Bez końca w kołczanach, to prosta wymiana
W stronę słońca, w stronę gralla
Nadal płonę jak membrana, dramat
Nieokiełznana, liryka jak huragan
Nie fikaj, epika styka mi to, stworzę dramat
Uwaga, to nie mitoplaga, powaga to wiara
Powracamy nadal, obracam w klimatach
Hi, hi, bye, bye
Saga trwa nadal, powiadam, kopa daj
Walka trwa nadal, powiadam, upadaj
Raz, dwa, nadal, nadal jestem tu
Suma, SumaStyli, raz, o
Aa, walka trwa nadal, napadam na bit
Napawam się tym, nadal władam słowami
Odpalam membrany, podpalam dynamit
Nadal mi na bani, rap zwoje tu mani
To rani nadal tych, co nabuzowani
Jak Bałtyk
Płonie jak zapałki mój majstersztyk
Me kawałki, przypadki nie czai ich
Prosto z klatki na słuchawki frazy
Oto matrix z tele, weź pigułkę
Niebieskiej nie mam, czerwona Ci łeb urwie
Rozkurwię, sponiewieram do zera okrutnie
Nie słuchasz rapera, tylko Nea, weź pigułkę
Wyboru nie ma, do dzieła zabieram się od tera
Era nastała, trema wyjebana, futerał
Generał nie Sadam, nadal upadam i wstaje
Daje nagrania i tak zostanie na amen
To ja poznając, przyrzekam
Saga trwa nadal, powiadam, kopa daj
Walka trwa nadal, powiadam, upadaj
Nadal latam po batatach na katach
Nadal gadam rapa gram sylab napalm
To synonim ptaka, BeUKA KA KA
47 na tych trackach, miote łaka
Młotem na tracka
Draka, wbijam kły, nadal swag
Wkurwiony nadal styl
Nadal kill faka mikrofony
Czyl poka jak to nie jest szlam do twej głowy
Tang nie na dnie tnie perszakier profesory
Jestem chory na rap, ap-ap tu nic nie zdziała
Ap-ap beng, to dźwięk ten leci jak strzała
Bez końca w kołczanach, to prosta wymiana
W stronę słońca, w stronę gralla
Nadal płonę jak membrana, dramat
Nieokiełznana, liryka jak huragan
Nie fikaj, epika styka mi to, stworzę dramat
Uwaga, to nie mitoplaga, powaga to wiara
Powracamy nadal, obracam w klimatach
Hi, hi, bye, bye
Saga trwa nadal, powiadam, kopa daj
Walka trwa nadal, powiadam, upadaj