Buka, Rahim, Natalia Nykiel - Obiecuję ci tekst piosenki (lyrics)
[Buka, Rahim, Natalia Nykiel - Obiecuję ci tekst piosenki lyrics]
To tak jak jeden plus dwa
Bo Twoje serce to ułamek –
Zawsze tworzy z kimś całość
Podaj dalej, domino poleci pomału
Nim obejrzysz efekt kuli
Śnieżnej poczujesz radość patrz jak leci tu
By unieść wersy ku piedestałom
Wyceluję prosto w chmury niebieskim migdałem
Szczęście łapię garściami
Bo życie jest z góry darem
Dumnym natury planem, wiecznym
Który spada deszczem
Który jest z nami, nawet po śmierci jeszcze
Bo nieśmiertelnym wszechświatem jesteśmy
W części pierwszej
I nieważne wyznanie, podziały
Wszystko traci sens
Kiedy jeden organizm to ja i ty, ptaków śpiew
Podaj ją dalej
A powróci jak papier w butelce
Wyrzucony przez fale z oceanu szczęścia
Obiecuję i nie trzymam skrzyżowanych
Palców w ręce nienawiść chowając
Bez kropli żalu na cmentarz
Za wszystkich którzy odeszli unieś
Victorię w powietrze
Póki tu ciągle jesteśmy, trzymaj ją w górze
Dzisiaj nienawiść zabierzmy bez kropli
Żalu na cmentarz
I pochowajmy pomału, zakwitną róże
Za wszystkich, którzy w to wierzą
Razem nie damy im umrzeć
Bo kwiaty, które nie więdną to dobrzy ludzie
I nawet kiedy odejdą, dalej będziemy energią
Która powróci na pewno, ja obiecuję Ci
Krąg zawistnych słów otacza nas
I pcha się nam do ust
Gdy szukamy naszych ciał
Mijamy się często w tym mieście mgły
Ja chcę się od niej odbić
Nich wzmocni poczucie mocy mojej krwi
Czasu nie cofnę
Dlatego zanim w kalendarz kopnę
Łaknę poznać wszystko co istotne
Pragnę mieć wciąż blisko jedną z istot
Być z nią ponad wszystko zanim
Prysnę jak chwile ulotne
Wiadomo że miłość buduje podczas gdy
Nienawiść rujnuje i defrauduje nasze chi
Ta suka i tak zapuka do każdych drzwi
Niezależnie kim jestem czy kim jesteś ty
Mamy marne dni, których nie chcemy pamiętać
Jak słone łzy na ostatnim
Przejściu przez cmentarz
Mamy czarne sny, które pragniemy spętać
Lecz psychika zamknięta, to achillesowa pięta
Szkoda czasu na kłótnie i spory
Lepiej podrasuj uśmiech, daję ci fory
Wykasuj co smutne było do tej pory
Z jakim spotkasz się jutrem, twoje wybory
Za wszystkich którzy odeszli unieś
Victorię w powietrze
Póki tu ciągle jesteśmy, trzymaj ją w górze
Dzisiaj nienawiść zabierzmy bez kropli
Żalu na cmentarz
I pochowajmy pomału, zakwitną róże
Za wszystkich, którzy w to wierzą
Razem nie damy im umrzeć
Bo kwiaty, które nie więdną to dobrzy ludzie
I nawet kiedy odejdą, dalej będziemy energią
Która powróci na pewno, ja obiecuję Ci
Jeśli wierzysz w to tak samo to
Tak jak jeden plus dwa
Bo Twoje serce to ułamek –
Zawsze tworzy z kimś całość
A ja Obiecuję Ci! Obiecuję Ci!
Ja Obiecuję Ci!