Daniel MORO, DJ Gondek, Rogal DDL - Kurewskie zagrywki tekst piosenki (lyrics)

DJ Gondek

DJ Gondek [Lignica, Polska] 🇵🇱

[Daniel MORO, DJ Gondek, Rogal DDL - Kurewskie zagrywki tekst piosenki lyrics]

Toksyczna kobieta, tajemnicza, dzika, piękna
Pożądana przez facetów
Każdy czule na nią zerka
Ona wszędzie się wyróżnia
Mocno świeci niczym diament
Każdy chciałby ją za żonę, sypiać w łóżku
Jeść śniadanie
Ona wzrokiem prowokuje, kocie oczy i pazurki
Skąpa bluzka, seksi szpilki
Porno gwiazdy ma warunki
Na parkiecie jest królową
Kręci pupą w rytm muzyki
Pośród tłumów napaleńców wyrobione
Ma te triki chętnie z Tobą porozmawia
Nawet razem się napije
Hejt na Ciebie za tą rękę
I do baru prosto bije
Ty zamawiasz raz dwa drina
Ona Ciebie obserwuje
Jeśli hajsu nie masz grubo zaraz
Znowu zniknie w tłumie


Ty w nadziei pogrążony
Szukasz chłopak jej zawzięcie
Chwilę później widzisz z
Innym, nie dowierzasz, pierdolnięcie
Chciałbyś podejść, coś powiedzieć
Lecz coś kurwa Cię blokuje
Więc usiadasz obok w loży
Teraz ty ją obserwujesz kminisz temat
Co się stało i próbujesz ją zrozumieć
Widzisz siebie w tym kolesiu
Z którym teraz bajeruje
Aż po chwili oni wstają i wychodzą
Ty za nimi on odpala Jaguara
Teraz chyba znasz już czyny

Siema, elo, witam, tępe czorty w dyskotece
Miejskie sporty na rekordy
Pęto liżą w toalecie dCDT, bądź tu mądry
Dzieciak w porę pogoń szmatę
Jeśli leci na tę matę, na sałatę
Chuj jej w klatę dzisiaj uczucia garbate
W dupach się popierdoliło
Żeby dobrze Ci się żyło
Nie płać hajsu za jej miłość
Ile kurwa takich było
Z lamusem szczęścia szuka
Zajebista sztuka, taka fucha, czytaj skucha
Patrzę w klubie na nią, ma już dojebany stan
Ja na dziś wieczór mam jeszcze lepszy plan
Będzie fun, lecim w tan
Coś tam kurwa jej wpierdalam
Ona spita jak ta lala, zećpana jak ta lala
Skacze, opierdala, dobra kotek, nara, nara
Żebyś kurwa nie powariowała i się zakochała
Zresztą, widziała co brała, DDL, nocy książe
A twe urojone ciąże? Kochanie nie sądzę

Słuchaj teraz dalej
Bo to chłopak nie jest koniec
Za romansem w jaguarze cisną
Prosto gdzieś na hotel
Zachwycona, uśmiechnięta
Bo wyrwała to co chciała
Koleś dobrze zarobiony
Ona w domu ciężko miała
Już po drodze się jej zwierzył
Opowiedział o swej firmie
Mówił, że jej odda wszystko tylko
Proszę zostań przy mnie
Dupa mocno podjarana
W końcu spełnią się marzenia
Więc oddała się w hotelu
Dała dupy bez wątpienia
Wyruchali się na ostro tak jak lubi on i ona
Obydwoje podjarani, obydwoje plany w głowach
Ona niby ta przebiegła
A trafiła na cwańszego obudziła rano goła
Lecz nie było przy niej jego
Załamana, popłakana
Wyschły w moment jej marzenia
Tu się karta odwróciła
Pozostaną złe sumienia
Obydwoje siebie warci: ona siano, on ruchanie
Z jednej strony jak i
Z drugiej przekurewskie zachowanie

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować