Szpiegowsky, Dawi, Muela - Super Idol tekst piosenki (lyrics)

Robię muzę po to, żeby odciąć się od syfu
Odsuń się ode mnie typie, nie czujesz stylu
Znów kiedy trzeźwieję ziomy dolewają leanu
Nie wiesz co to trap
Nie dotykaj moich beatów
Widzisz mnie tylko wtedy kiedy
Mijam cię na światłach
Jestem pierdoloną lampą
Bo świecę jak trapstar
Jak masz weryfikację to ci ziomy dadzą codę
Ona tańczy nam na stole
Potem widać ultrafiolet
Zacofany świat, kosa leży mi na stole
Oni się nas boją
Gdy nas słyszą mówią konkret a kiedyś nie
Mówili że z tego nigdy mi nie spłynie cash
Teraz go chcesz
Odpierdalasz jakieś gówno na wizji
Kiedyś mnie zobaczysz w pierdolonej telewizji
Nowy wave nowy styl
Ten sam flex, z ziomem słucham?

Muza dla mnie jest jak lek
Wpierdalam piguły, no i piszę nowy tekst
Nowy wers

Kiedy słyszę tamtych łaków to mi
Sraczka leci z tyłu z tyłu ty masz twarz
Sedes siada ci na mordzie
Siada niczym piękny track - ty ich
Nie masz bo ty łak
Ciągnę to ja projekt w prawo
Chociaż i tak poszło słabo
Nie jestem żadną kobietą
Ty to chyba jesteś nemo
Zagubiony szukasz stylu
Robisz z gówna sztukę cwelu
Jestem matematyk chociaż mam dwóję na koniec
Ty ze swoją wiedzą chyba wylądujesz w rowie
Nie zrobię już z tobą tracka
Bo ty jesteś zwykłym zerem
Taka to zasada, niepodzielna
Chciałbyś być numerem jeden
Boli, że cię zjadam, może idź ty do lekarza
W zamian pójdę do psychiatry
Bo se grożę śmiercią z rana

Bażant ty kurwo!