Szczyl, DJ BLIK - Powiększenie tekst piosenki (lyrics)
[Szczyl, DJ BLIK - Powiększenie tekst piosenki lyrics]
Czuję się dziś so-so
Nie współczuję bananowcom (nie)
Zgubiłem się w tłumie coś co w sobie tłumię
Chciałbym mówić czule, a nie umiem
Uncję znów ładuję buch tak jak ja maluję cud
Szepczesz mi na uszy miód a w nich brud
Cały lepki od góry do stóp miasta szum
Odebrał mi słuch parę sum
Zatraciło parę głów umarł bunt
Pójdziemy dziś wszędzie
Gdzie tylko pójdzie tłum
Nasza dwójka a ich stu
Duży tłum mały tłum
Jeden chuj mały tłum
Duży tłum mały tłum
Jeden chuj mały tłum
Duży stół (tłum) mały tłum
Jeden chuj mały tłum
Duży stół mały tłum
Jeden chuj mały stół
Umarł Bóg dzisiaj my jesteśmy modni
Uwierz we mnie patrzą się ryje przechodni
Chcieli zjeść mnie
Jeden klub, parę stów, kilka dup
Jeden klub, wielki tłum, nie chcę już
Flachy wód, w plecach nóż, dodaj lód
Wiele nóg, na parkiecie tańczy ból
Wiele nóg, na parkiecie tańczy bóg umarł bóg
Wiele nóg, na parkiecie tańczy ból
Wiele nóg, na parkiecie tańczy bóg
Duży tłum mały tłum
Jeden chuj mały tłum
Duży tłum mały tłum
Jeden chuj mały tłum
Duży tłum mały tłum
Jeden chuj mały tłum
Duży tłum mały tłum
Jeden chuj mały tłum
Nie wierzę w to, że umieramy
Znikam tylko na jedną noc labirynty ludzi
Znów mnie budzi cudzy koc
Cudzy kot mam alergię
Głos mi mówi "zrób sobie przerwę" mam dość
Znów mi powie ktoś coś
O czym wcale nie chcę słyszeć
Podziwiam, że masz siłę
Tak pierdolić non-stop zaszliśmy za daleko
Żeby znaleźć się w tym mieście
Które jest paradoksalnie wielkie
A ja się wcale w nim nie mieszczę
Czasem mijam cię na mieście
I odcina mnie znów przejście
I odcina mi powietrze
Słów nie ułożyłem jeszcze
By pogodzić jej odejście
Pozdrawiam, kocham i tęsknię
Utonę w tłumie, który pragnie mnie więcej
Mocniej, bardziej wciągnie mnie
Wciąż noszę zdjęcie jej
Spacer po ciałach barmanów, modelek
Tracę tysiące na brudne motele
Oceniam wszystkich, bo nie umiem siebie
Mam już wrażenie, że wszystko mnie jebie
Nie czuję nic, a chcę poczuć Ciebie
Wciąż zapewniają, że będzie lepiej
Będzie tak samo, tylko bez Ciebie
Straciłem głowę jest z Tobą w niebie
Duży tłum mały tłum
I ja w tym mały tu
I ja w tym a nie my
Cały tłum nie czuć nic
Duży tłum mały tłum
I ja w tym mały tu
I ja w tym a nie my
Cały tłum nie czuć nic
Duży tłum mały tłum
I ja w tym mały tu
I ja w tym a nie my
Cały tłum nie czuć nic
Duży tłum mały tłum
I ja w tym mały tu
I ja w tym a nie my
Cały tłum nie czuć nic
Duży tłum mały tłum
I ja w tym mały tu
I ja w tym a nie my
Cały tłum nie czuć nic
Duży tłum mały tłum
I ja w tym mały tu
I ja w tym a nie my
Cały tłum nie czuć nic
Duży tłum mały tłum
I ja w tym mały tu
I ja w tym a nie my
Cały tłum nie czuć nic
Duży tłum mały tłum
I ja w tym mały tu
I ja w tym a nie my
Cały tłum nie czuć nic
Duży tłum mały tłum
I ja w tym mały tu
I ja w tym a nie my
Cały tłum nie czuć nic
Duży tłum mały tłum
I ja w tym mały tu
I ja w tym a nie my
Cały tłum nie czuć nic
Duży tłum mały tłum
I ja w tym mały tu
I ja w tym a nie my
Cały tłum nie czuć nic
Duży tłum mały tłum
I ja w tym mały tu
I ja w tym a nie my
Cały tłum nie czuć nic
Nie współczuję bananowcom (nie)
Zgubiłem się w tłumie coś co w sobie tłumię
Chciałbym mówić czule, a nie umiem
Uncję znów ładuję buch tak jak ja maluję cud
Szepczesz mi na uszy miód a w nich brud
Cały lepki od góry do stóp miasta szum
Odebrał mi słuch parę sum
Zatraciło parę głów umarł bunt
Pójdziemy dziś wszędzie
Gdzie tylko pójdzie tłum
Nasza dwójka a ich stu
Duży tłum mały tłum
Jeden chuj mały tłum
Duży tłum mały tłum
Jeden chuj mały tłum
Duży stół (tłum) mały tłum
Jeden chuj mały tłum
Duży stół mały tłum
Jeden chuj mały stół
Umarł Bóg dzisiaj my jesteśmy modni
Uwierz we mnie patrzą się ryje przechodni
Chcieli zjeść mnie
Jeden klub, parę stów, kilka dup
Jeden klub, wielki tłum, nie chcę już
Flachy wód, w plecach nóż, dodaj lód
Wiele nóg, na parkiecie tańczy ból
Wiele nóg, na parkiecie tańczy bóg umarł bóg
Wiele nóg, na parkiecie tańczy ból
Wiele nóg, na parkiecie tańczy bóg
Duży tłum mały tłum
Jeden chuj mały tłum
Duży tłum mały tłum
Jeden chuj mały tłum
Duży tłum mały tłum
Jeden chuj mały tłum
Duży tłum mały tłum
Jeden chuj mały tłum
Nie wierzę w to, że umieramy
Znikam tylko na jedną noc labirynty ludzi
Znów mnie budzi cudzy koc
Cudzy kot mam alergię
Głos mi mówi "zrób sobie przerwę" mam dość
Znów mi powie ktoś coś
O czym wcale nie chcę słyszeć
Podziwiam, że masz siłę
Tak pierdolić non-stop zaszliśmy za daleko
Żeby znaleźć się w tym mieście
Które jest paradoksalnie wielkie
A ja się wcale w nim nie mieszczę
Czasem mijam cię na mieście
I odcina mnie znów przejście
I odcina mi powietrze
Słów nie ułożyłem jeszcze
By pogodzić jej odejście
Pozdrawiam, kocham i tęsknię
Utonę w tłumie, który pragnie mnie więcej
Mocniej, bardziej wciągnie mnie
Wciąż noszę zdjęcie jej
Spacer po ciałach barmanów, modelek
Tracę tysiące na brudne motele
Oceniam wszystkich, bo nie umiem siebie
Mam już wrażenie, że wszystko mnie jebie
Nie czuję nic, a chcę poczuć Ciebie
Wciąż zapewniają, że będzie lepiej
Będzie tak samo, tylko bez Ciebie
Straciłem głowę jest z Tobą w niebie
Duży tłum mały tłum
I ja w tym mały tu
I ja w tym a nie my
Cały tłum nie czuć nic
Duży tłum mały tłum
I ja w tym mały tu
I ja w tym a nie my
Cały tłum nie czuć nic
Duży tłum mały tłum
I ja w tym mały tu
I ja w tym a nie my
Cały tłum nie czuć nic
Duży tłum mały tłum
I ja w tym mały tu
I ja w tym a nie my
Cały tłum nie czuć nic
Duży tłum mały tłum
I ja w tym mały tu
I ja w tym a nie my
Cały tłum nie czuć nic
Duży tłum mały tłum
I ja w tym mały tu
I ja w tym a nie my
Cały tłum nie czuć nic
Duży tłum mały tłum
I ja w tym mały tu
I ja w tym a nie my
Cały tłum nie czuć nic
Duży tłum mały tłum
I ja w tym mały tu
I ja w tym a nie my
Cały tłum nie czuć nic
Duży tłum mały tłum
I ja w tym mały tu
I ja w tym a nie my
Cały tłum nie czuć nic
Duży tłum mały tłum
I ja w tym mały tu
I ja w tym a nie my
Cały tłum nie czuć nic
Duży tłum mały tłum
I ja w tym mały tu
I ja w tym a nie my
Cały tłum nie czuć nic
Duży tłum mały tłum
I ja w tym mały tu
I ja w tym a nie my
Cały tłum nie czuć nic