DJ Decks, PIH, Bonson, MC Eiht - O tym co widzę / What these eyes can see tekst piosenki (lyrics)

PIH

PIH [Adam Piechocki] Białystok, Polska

[DJ Decks, PIH, Bonson, MC Eiht - O tym co widzę / What these eyes can see tekst piosenki lyrics]

Jeah, Blue Stamp Official, DJ Decks, CMW
You know? Trying to see money that's danger
Shooter from afar now that's a long ranger
? Loc, nigga with an attitude
With a bad thick bitch that's a bad dude
? till it be no stress
Invest bread so the mic I bless
Can I get mine ya'll remember the time
Ready on the front line so fine
Jeah Loc refill the Cognac
Getting bread niggas don't know how to act
The story so non-fiction
True story money be my key to addiction
Conflict, it's all over one shot
Regulators knee deep in the fucking plot
One spot what a motherfucker coming for
Compton all day Jeah let 'em know

Original baby gangsta, westside, westside
Looking at the CBD trying to see these



No siemasz typie, czas na drugie volume
Bonson, Ty nic nie bój
Podejdź bliżej jak stać lubisz w ogniu
Lapsy znowu mówią brednie się
Nie spinam nawet
I w sumie zapominam tak jak sny nad ranem
Hajs rządzi wszystkim
Banał stary jak te naje z Boston
Zawiodłem, spoko jeszcze se poczekasz
Na mnie pozdro
Oddycham rapem, żyje rapem Ty nie dygaj
Zatem jak tu tylko zechce zrobię
Se naszyjnik z czaszek łaków
W sumie nie muszę udowadniać nic wam
Skill jak igła, w stogu siana ją znalazłem
Przyznam historię moich błędów możesz se
Wyczytać w bliznach albo w zwrotkach
Bo tu każda z nich to jakbym ciąć miał
Wejdź do środka, usiądź, zapal, wypij
Zamknij oczy
Opowiem baśnie Ci tysiąca jednej
Z czarnych nocy moje demony twardo ze mną
Chociaż mam ich dosyć
Każdy mówi co mam pisać
A ja chciałbym skończyć

Taki podły mamy świat
Lepiej broń swą odbezpiecz
Oni przyjdą nocą, wyjdą na twoją posesje
Ty wybrałeś szminkę
Ja nie byłem maminsynkiem
Budowałem mury, wrogowie pokryli je tynkiem
Ścieżka zdrowia do lochów
Lecz zostawię im sznurówki
Robione miękkim kablem
Te ich słodkie radiówki
Te pacynki na srebrniki będę chciał
To dziś ich kupię
Nie sztuka mieć ich w garści
Oni żyją z dłonią w dupie
Jestem mieszczuchem
Pod nogą muszę czuć chodnik
A fiut wypycha lewą kieszeń moich spodni
Na zawsze głodny i mi nie mów, że się chmurzy
Bo byłem w swoim życiu
Po obydwóch stronach burzy
Dla swoich ludzi, dla mordeczek moich
Bo jestem stąd gdzie widzisz śmiech
A tak naprawdę boli chciałbyś stąd uciec
Wreszcie poczuć się bezpieczny?
Dwie paki na budziku, a ja zaciągam ręczny

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować