Dj Soina, Cegła MCC - Życie to bezcen tekst piosenki (lyrics)
[Dj Soina, Cegła MCC - Życie to bezcen tekst piosenki lyrics]
Rozkminiłem to biegnąć
Uderzając w samo sedno błędy to bezsens
Można je wykorzystać
Przy odrobinie szczęścia
Z ucznia przerodzić się w mistrza
Znów wpadłem w tarapaty
Wdepnąłem w bagno baty czekają na tych
Co zostaną tu, wypijmy za tych
Ja muszę być poza tym bez naprężania klaty
Nie wrócę dziś do chaty
Od jutra odrabiam staraty
Powoli wstaję, po cichu idę dalej
Nie wychylam się, nie daję
Okazji tym, co chcą mnie znaleźć
Choć ciągnie mnie do szaleństw
To dalej głupa palę
Jeszcze nie czas na chwałę
Może mam do czegoś talent
Życie to bezcen teraz wiem to na pewno
Rozkminiłem to biegnąć
Uderzając w samo sedno błędy to bezsens
Można je wykorzystać
Przy odrobinie szczęścia
Z ucznia przerodzić się w mistrza
Nie bój się brać co twoje
Ja czasem też się boję
Ty wiesz od czego stronię
Ty wiesz przed czym się chronię
Gdy jeden z nas utonie
Nie może być w ogonie, drugi
Nie możemy pozwolić sobie na przestoje
Działanie z głową to, to co przynosi sukces
Nowe tematy
Które nie przestają być w obróbce
Odcinka od tych, co rozsmakowali się wkrótce
Czego chcę, ja wiem
A zobaczymy czego Bóg chce
Życie to bezcen teraz wiem to na pewno
Rozkminiłem to biegnąć
Uderzając w samo sedno błędy to bezsens
Można je wykorzystać
Przy odrobinie szczęścia
Z ucznia przerodzić się w mistrza
S jak skurwysyński mixtape
DJ jedzie człowieku
O jak oligarcha XXI wieku
I jak inkwizycja szarej eminencji, to ja
N jak narracja, nara, nara
Ja najebiam to tak! A jak aluzja tych
Co boją się powiedzieć wprost
A jak audycja underground'u, co podpala stos
A jak Allaha moc, abolicja dla tych co
Aktywizują złość, anormalizują Hip-Hop!