DonGURALesko, Shellerini, Tailorcut, Sydoz - Pokaż mi hajs tekst piosenki (lyrics)
Zobacz wszystkie teksty piosenek donGURALesko
Zobacz wszystkie teksty piosenek Shellerini
Zobacz wszystkie teksty piosenek Tailorcut
i jeszcze 1
[DonGURALesko, Shellerini, Tailorcut, Sydoz - Pokaż mi hajs tekst piosenki lyrics]
Czyś ty zwariował, chcesz świat zwojować
Pokaż mi hajs, a ja pokażę ci towar
Pokaż mi hajs, a ja pokażę ci towar
Pokaż mi hajs
Czyś ty zwariował, chcesz świat zwojować
Pokaż mi hajs, a ja pokażę ci towar
Pokaż mi hajs, a ja pokażę ci towar
Pokaż mi hajs
Próbuję wszystko pokleić
Oni ze ściemą ożenić chcą
Niektórzy koledzy w życiu coś zmienić
Jak tylko powiedzą chemii stop
I po co typie się pienisz
Ta bieganina jak tenis, sport
Jakoś nie tęsknię za kiedyś
A ciekaw co jutro pokaże mi w menu los
Za mną ziom niejedna pajda
Cierpka prawda w dużych szklankach
Przede mną ta pusta kartka
Chcesz dziś potańczyć to tańcz sam
Znikam se w paczkach na samplach
Nie wszystkim plany zostały na ławkach
Nadal nie mami mnie miraż a skyline
Życie to nie żadna bajka w IMAX
Jeśli biją dzwony, to nie nam, jeśli biją
To nam bębny w nocy
Zasada dziesięciu tysięcy godzin
Człowieku dawno nie hobby
Kroki śledzą follow spot'y, tu
Się kreśli, tworzy, dzieli, mnoży
Tu się kreśli, tworzy, dzieli
Mnoży, tu się kreśli, co?
Czyś ty zwariował, chcesz świat zwojować
Pokaż mi hajs, a ja pokażę ci towar
Pokaż mi hajs, a ja pokażę ci towar
Pokaż mi hajs
Czyś ty zwariował, chcesz świat zwojować
Pokaż mi hajs, a ja pokażę ci towar
Pokaż mi hajs, a ja pokażę ci towar
Pokaż mi hajs
Zawsze myślę nieszablonowo, to mej pracy owoc
Taki jegomość, choć zmieniam warunki
Czuję się sobą
Nawias apropo, stan umysłu byciu
Pomysłów stokroć, żyję dla ludzi
Nie tylko po coś ustawiam własny latency
Przy którym czuję się tęgi
Nie tłamszę w sobie energii
Jak nie zabijam perspektyw
Nie potrzebuję atencji
Często używam dygresji
Przerwa na dziesięć miesięcy, powrót
Bo zaczęli tęsknić
Wszystko na perfekt, nie przester na co dzień
Same problemy, omijam konsekwencje po drodze
Krętej, nie chcę spać z dwa plus pięćset
Tylko przytulić siano jak Anthony
Davis w Lakers
Czyś ty zwariował, chcesz świat zwojować
Pokaż mi hajs, a ja pokażę ci towar
Pokaż mi hajs, a ja pokażę ci towar
Pokaż mi hajs
Czyś ty zwariował, chcesz świat zwojować
Pokaż mi hajs, a ja pokażę ci towar
Pokaż mi hajs, a ja pokażę ci towar
Pokaż mi hajs
Za mną niejedna burda, przede mną pusta butla
Spita do lustra, diabeł to bystra kurwa
Te rymy z bunkra blubram
Ze mną jest boom bap mój brat
Lepsza prawda okrutna niż wuchta pół prawd
Pustka na ludzi ustach, guzdra się frustrat
PDG roomba goni hajs, betonowa tundra
Każdy byle łachudra chce swoje ugrać
Rap mi pół życia ukradł, diabeł nie zabrał
Bóg dał płynę na łów, znów wsiadam do kutra
Mam życie mega, ekstra życie ultra
Nie żeby w pizdę znów dać
Nie żeby byle do jutra
Miliony słów mam, siedzę jak sułtan
Czyś ty zwariował, chcesz świat zwojować
Pokaż mi hajs, a ja pokażę ci towar
Pokaż mi hajs, a ja pokażę ci towar
Pokaż mi hajs
Czyś ty zwariował, chcesz świat zwojować
Pokaż mi hajs, a ja pokażę ci towar
Pokaż mi hajs, a ja pokażę ci towar
Pokaż mi hajs
Pokaż mi hajs, a ja pokażę ci towar
Pokaż mi hajs, a ja pokażę ci towar
Pokaż mi hajs
Czyś ty zwariował, chcesz świat zwojować
Pokaż mi hajs, a ja pokażę ci towar
Pokaż mi hajs, a ja pokażę ci towar
Pokaż mi hajs
Próbuję wszystko pokleić
Oni ze ściemą ożenić chcą
Niektórzy koledzy w życiu coś zmienić
Jak tylko powiedzą chemii stop
I po co typie się pienisz
Ta bieganina jak tenis, sport
Jakoś nie tęsknię za kiedyś
A ciekaw co jutro pokaże mi w menu los
Za mną ziom niejedna pajda
Cierpka prawda w dużych szklankach
Przede mną ta pusta kartka
Chcesz dziś potańczyć to tańcz sam
Znikam se w paczkach na samplach
Nie wszystkim plany zostały na ławkach
Nadal nie mami mnie miraż a skyline
Życie to nie żadna bajka w IMAX
Jeśli biją dzwony, to nie nam, jeśli biją
To nam bębny w nocy
Zasada dziesięciu tysięcy godzin
Człowieku dawno nie hobby
Kroki śledzą follow spot'y, tu
Się kreśli, tworzy, dzieli, mnoży
Tu się kreśli, tworzy, dzieli
Mnoży, tu się kreśli, co?
Czyś ty zwariował, chcesz świat zwojować
Pokaż mi hajs, a ja pokażę ci towar
Pokaż mi hajs, a ja pokażę ci towar
Pokaż mi hajs
Czyś ty zwariował, chcesz świat zwojować
Pokaż mi hajs, a ja pokażę ci towar
Pokaż mi hajs, a ja pokażę ci towar
Pokaż mi hajs
Zawsze myślę nieszablonowo, to mej pracy owoc
Taki jegomość, choć zmieniam warunki
Czuję się sobą
Nawias apropo, stan umysłu byciu
Pomysłów stokroć, żyję dla ludzi
Nie tylko po coś ustawiam własny latency
Przy którym czuję się tęgi
Nie tłamszę w sobie energii
Jak nie zabijam perspektyw
Nie potrzebuję atencji
Często używam dygresji
Przerwa na dziesięć miesięcy, powrót
Bo zaczęli tęsknić
Wszystko na perfekt, nie przester na co dzień
Same problemy, omijam konsekwencje po drodze
Krętej, nie chcę spać z dwa plus pięćset
Tylko przytulić siano jak Anthony
Davis w Lakers
Czyś ty zwariował, chcesz świat zwojować
Pokaż mi hajs, a ja pokażę ci towar
Pokaż mi hajs, a ja pokażę ci towar
Pokaż mi hajs
Czyś ty zwariował, chcesz świat zwojować
Pokaż mi hajs, a ja pokażę ci towar
Pokaż mi hajs, a ja pokażę ci towar
Pokaż mi hajs
Za mną niejedna burda, przede mną pusta butla
Spita do lustra, diabeł to bystra kurwa
Te rymy z bunkra blubram
Ze mną jest boom bap mój brat
Lepsza prawda okrutna niż wuchta pół prawd
Pustka na ludzi ustach, guzdra się frustrat
PDG roomba goni hajs, betonowa tundra
Każdy byle łachudra chce swoje ugrać
Rap mi pół życia ukradł, diabeł nie zabrał
Bóg dał płynę na łów, znów wsiadam do kutra
Mam życie mega, ekstra życie ultra
Nie żeby w pizdę znów dać
Nie żeby byle do jutra
Miliony słów mam, siedzę jak sułtan
Czyś ty zwariował, chcesz świat zwojować
Pokaż mi hajs, a ja pokażę ci towar
Pokaż mi hajs, a ja pokażę ci towar
Pokaż mi hajs
Czyś ty zwariował, chcesz świat zwojować
Pokaż mi hajs, a ja pokażę ci towar
Pokaż mi hajs, a ja pokażę ci towar
Pokaż mi hajs