DonGURALesko - Tratwa Meduzy tekst piosenki (lyrics)

[DonGURALesko - Tratwa Meduzy tekst piosenki lyrics]

A wokół świat skomplikowany
Na Ogniu i krwi zbudowany, rozgadany
Co nie ma czasu, bo snuje plany
Co leczyć chce swoje rany, zadając rany
A wokół świat skomplikowany
Na Ogniu i krwi zbudowany, rozgadany
Co nie ma czasu, bo snuje plany
Co leczyć chce swoje rany, zadając rany

Strumień emigrantów z państw Lewantu
Rzeka lamentu szmuglowana przez szlak zamętu
Błysk serc z diamentu, pęd do horyzontu
Twarze na wynajem dusze do remontu
Sumienie wisi na dzwonku, nie ma prądu
Lekcja wstydu na posiedzeniu rządu
Fono bez dźwięku, wideo bez podglądu
Krąży Gołąb w poszukiwaniu lądu
Pod nim potop, zrujnowany biotop
Beton, Krew i Pokot ptaku leć wysoko
Dokąd? W miejsce gdzie nie sięga oko i szkło
Całe to złoto to zło
Tysięcy sto legion Milionów
Istnień bez głosu ludzi bez domu

Na południe od Lampedusy
Dryfuje łódź pełna ludzi
Których świat obrócił się w gruzy
Płyną pośród burzy z krainy
Rozpaczy, świat patrzy
Wierzy że Bóg mu wybaczy
Na południe od Lampedusy
Dryfuje obłąkana łódź, tratwa meduzy
Ten świat był zbyt duży
Dziś świat jest zbyt mały
Patrzą nieme gwiazdy, słuchają nagie skały
Na południe od Lampedusy
Dryfuje łódź pełna ludzi
Których świat obrócił się w gruzy
Płyną pośród burzy z krainy
Rozpaczy, świat patrzy
Wierzy że Bóg mu wybaczy
Na południe od Lampedusy
Dryfuje obłąkana łódź, tratwa meduzy
Ten świat był zbyt duży
Dziś świat jest zbyt mały
Patrzą nieme gwiazdy

W piekle pod pokładem w
Uszach śpiąc mają kanonadę upadek
Tą łajbą steruję diabeł
Ten pan i władca na krańcu
Świata prostych emocji Szatan
Patron wilczych watach
Liczymy świat w dukatach, mamy księdza i kata
W samochodach mamy ładny zapach
Jak mamy katar bierzemy tabletkę
Niby życie mamy lekkie
Ale myśli mamy wściekłe
Więc o te pretensje? Płacimy
Katu uczciwą pensję
W zamiany mamy najnowszą wersję siebie
Popatrz na znak na drzewie na ślad na glebie
Poprowadzi cie ptak na niebie
Patrz na szlak przed siebie
Zajrzyj w bezdenną studnie
Od Lampedusy na południe

Na południe od Lampedusy
Dryfuje łódź pełna ludzi
Których świat obrócił się w gruzy
Płyną pośród burzy z krainy
Rozpaczy, świat patrzy
Wierzy że Bóg mu wybaczy
Na południe od Lampedusy
Dryfuje obłąkana łódź, tratwa meduzy
Ten świat był zbyt duży
Dziś świat jest zbyt mały
Patrzą nieme gwiazdy, słuchają nagie skały
Na południe od Lampedusy
Dryfuje łódź pełna ludzi
Których świat obrócił się w gruzy
Płyną pośród burzy z krainy
Rozpaczy, świat patrzy
Wierzy że Bóg mu wybaczy
Na południe od Lampedusy
Dryfuje obłąkana łódź, tratwa meduzy
Ten świat był zbyt duży
Dziś świat jest zbyt mały
Patrzą nieme gwiazdy, słuchają nagie skały

(Dziś w nocy, płonie most za mostem
Dom za domem, Świat wiezie się po mału)
(Płoną na stosach wszystkie moje ideały)
(Wokół ludzie twarze światła)
(Ogarnia trwoga, Koniec jest tuż)
(To prawda, Wiem)

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować