Duchu/PTK - Ostatnie noce na obczyźnie tekst piosenki (lyrics)

[Duchu/PTK - Ostatnie noce na obczyźnie tekst piosenki lyrics]

Jaki limit? Jaki? Jaki limit? Duchu PTK!

Kiedy kończę wstaje słońce w Manchesterze
Kiedy daje to do plujki to
Kopie jak Raul Meireles
A niech się pozbierają skurwiele
Każdego z osobna odjebie
Nie pozbierają się skurwiele
Mam więcej od nich
Nie znam wymuszonego swagu!
Mam swoje wersy na płytach starszych kolegów
Nie mam ani jednej sekundy więcej
Na wczuty w te dupy zakładam All Star
Witam wiosnę jak młody Hank Moody
Bo ja i one zwykle w
Końcu się chcemy przekręcić
Chlamy, zostają tylko refreny Section Eighty
Twenty One i dama coś mi szkodzi czy
Zdążymy dojrzeć i dążyć ku roli
Czy zdążymy dojrzeć kurorty i
Dożyć urodzinom Heel yeah!
Skurwysyny co próbują z dnia
Na dzień to zrobić nigdy nie skumają czemu
Ciężko ambitnych położyć ja gdy się kładę to
(uhh) , baby I've done it!
Dziecko moje, anegdoty, kinda bragga, jasne
Ciebie ściągała, nie dla ciebie ściągała
To dla mnie! Jakie to mało istotne kurwa mać
Mam lepsze linie, ty to utrwalaj
I nikogo za chuj nie podrobię
To reszta rapuje tak
Jakby brała swoje dupy ze strap'onem na sobie
Na co dzień jebne hashtag, funny part
Funny part
Gramy tak, że wasz to na maksa zabawny rap
Ale nie Donald Glover, ze zwrotami na odwal
W sandałach i skarpetach będę
Bardziej Hip-Hopowy od was!
Miej pretensje do siebie, do mamy, do belfrów
Tak łatwo jedzie się
Nieświadomych raperów dziś!
Mam na nich tyle siły
Że nie mam na nich siły
Venom się na nich wyżył
Teraz może za nich wypić
Hashtagi won! Będę napierdalać
Póki nie nawinę wygrałem hashtag
I won mi stąd powiedz im, że wracam do domu
Po siedmiu latach na obczyźnie
Nareszcie jestem gotów
Pędzę jak nowy Lotus, oni stoją tyłem
Głodni sosu, ja sukcesu
Wygrałem Wdowy konkurs
Jeszcze jak byłem młodym leserem
Gdy poznałem ją w Londynie na imprezie
Pytam "czemu ja? czemu? czemu ja?"
Mówi "Nie! Na zwycięzcę
Wybrali ciebie Hubson, stasiak i Mes!"
Zatkało mnie, kiedy gadaliśmy tak tam
Niegdy z Theodorem we troje zagraliśmy
Tam pali się dach
Jak ja pierdole moje mordy były dumny ze mnie
I to był sukces, bo miewam nieraz puste ręce
Lecz nigdy lodem na emocje takie skute serce
I w chuj chcę więcej
Nie w UK - tu się duszę częściej
I częściej niż, kiedy z
Kumplem od Przedmieść
Pijemy wódkę przed południem na mieście
I won oK ponawijam dalej
Wyjechałem do Manchesteru jako trzynastolatek
Ten kraj dla mnie, kumple
Dupy i ten rap na taśmie
Ty zaśmiej się jeśli inny
Mówi "czas na mnie!"
Człowieku oczy na mnie, ty kto tu ma styl
Kupiłem nowe spodnie, kluczem zamykałem zamek
Braliśmy paczkę
Nie graliśmy tylko w Newcastle
Ściągam ego za nogawki to spada z planet
W ścisku PTK robi w akademiku bomby
Ogarnia życie jak popierdolony
To od Jarkiego, Kieras, Riplej, Emen, Jawor
Szefu i Patryk za kamerą - poznaj familię!
Ty rób to dalej, my zakręceni jak logo najek
Jak logo nawet nie dosięga
Nam do sznurowadeł nawet
Pracujemy nad sobą ostro
Jebany globus konformistów nigdy nie
Zazna tego komfortu!
Życia nie chcemy spokojnie przeżyć!
Bardziej na lepsze cokolwiek zmienić!
That's what we all saying
Kiedyś zarobię na pry
(aa, to nie ten kawałek)
Jedno, dwa, Tyskie klasyczne
Za ostatnie noce na obczyźnie

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować