Dudek P56 - Nie wierzyli tekst piosenki (lyrics)
Łukasz Dudziński
[Dudek P56 - Nie wierzyli tekst piosenki lyrics]
To po pierwsze po drugie po
Trzecie i po dziesiąte
To do tych wszystkich co to
We mnie nie wierzyli
Cofnę się wstecz po to by tam złapać oddech
Serdeczne pozdrowienia nie tracę ani chwili
Było ich trzech małolacik dwóch zgredów
Na jednym się poznałem się
Rozpłakał do kolegów
Nieporozumienie no widzę wasze
Że kieszenie napełnione nie rozumiem
Co z Łukaszem?
Naturalnie se poradzi pomógł więc
Mówię na razie
No nie nieporozumienie Boże leci
W pełnym gazie życie szare kolorować chce
Lecz się ze mną kłóci i trzy albumy
W pizde czy karma Boże wróci?
Nie wierzyli paru ludzi na
Sto procent widzieli
Że praca przyniesie owoce
Byli dobrym słowem ilu nie
Wierzyło patrz się słuchaj
Jestem tu a więc jak to było?
Nie chcą nas na fali
Lecz to zapierdalać będzie
DDK DDK mówiłeś nie wszędzie
Więc będę jak powietrze
DDK DDK dźwięki mej muzyki
Dziś wypełnią każde wnętrze
DDK DDK z tym numerem zapamiętaj
Króciutko Ci streszczę nie
Interesuje mnie co mówią w
Chuj zawistne leszcze
Zarobek nie bardzo chyba
Że oddam Ci wszystko
Piękne jest te państwo szkoda, że nie wyszło
Najlepiej za darmo oddaj Ty dasz radę
Proszę uwierz we mnie byku dam ci czekoladę
Świry na rewiry wraca solo P56 szybciutko
Elo elegancko na pohybel prostytutkom
Weź zalej się wódką najlepiej całą mordę
Wersy na kolanie i porównaj ją z Concorde’m
Dobre dobre mówisz fajne fajne
Tam dotrę jeśli mi powiesz, że tam nie zajdę
Często chciałbyś za mniej zawsze jakoś tak
Leci a gdzie wiara w człowieka?
Muszę nakarmić dzieci
Udowodnię, że potrafię w sumie
Zawsze to robię
Dziwne czuję podejście kocham
Taką rozmowę kocham
Spojrzenie ludzi oraz chmurki nad głową
Wszystko kończę co se myślisz w
Oczach masz i nad sobą
Nie chcą nas na fali
Lecz to zapierdalać będzie
DDK DDK mówiłeś nie wszędzie
Więc będę jak powietrze
DDK DDK dźwięki mej muzyki
Dziś wypełnią każde wnętrze
DDK DDK z tym numerem zapamiętaj
Króciutko Ci streszczę nie
Interesuje mnie co mówią w
Chuj zawistne leszcze
Mówisz nie ma szans jeszcze
Dodaj że nie będzie więc ja ci udowodnię że
Jak zechce dojdę wszędzie
Góra czy nie góra schody kłody
Złe życzenia chuj w
Prognozy obcych ludzi uwierz mi
To nic nie zmienia
Lecę po swojemu skrzydła rozkładamy
Concorde startuje Concorde nie wysiadamy
Grube plany by zrealizować trzeba poświęcenia
Wszystko jest w zasięgu hallo hallo ziemia
No więc patrz patrz jak to leci
Leci kto na bicie? Czaha
Co na płucach? giecik
Nie wierzyli chęci tu zabrakło tylko
Już nie mówiąc o tych
Kurwach co życiową pomyłką
Nie wierzyli jestem nie wierzyli słuchasz nie
Wierzyli częściej nie wierzyli Łukasz
Nie wierzyli Czaha Nie wierzyli
Label P56 spraw
To dzieciak zrób sobie malutką przerwę
Beng beng beng beng
Dopnę wszystko co swoje tak
Po prostu jak kurtkę beng beng beng beng
Elo dobrym ludziom otwieram kolejną furtkę
Beng beng beng beng
Dopnę wszystko co swoje tak
Po prostu jak kurtkę beng beng beng beng
Elo dobrym ludziom otwieram kolejną furtkę
Nigdy nie oceniaj ludzi nie mów
O ich życiu nic
Zimna woda Cię ostudzi głos mi podpowiada idź
Lecę po kolejną zwrotę głos mi podpowiada tak
Nie odkładaj nic na potem
Zazwyczaj spierdala czas
DDK DDK dDK DDK
DDK DDK dDK DDK